fot. flickr.com

Niemcy i Francja chcą decydować za całą UE ws. funduszy

Pół biliona euro na ratowanie unijnej gospodarki – tyle proponują Niemcy i Francja. Środki miałyby pochodzić ze specjalnie powołanego funduszu ożywienia.

Przywódcy Francji i Niemiec ogłosili wspólny plan dla Europy. Projekt antykryzysowy będzie skupiał się na zdrowiu, ożywieniu gospodarczym, transformacji ekologicznej i cyfrowej oraz suwerenności przemysłowej naszego kontynentu. Wartość funduszu naprawczego to 500 mld euro.

– Powinien on pokrywać wydatki unijnych przedsiębiorstw. Nie pożyczki, ale wydatki najbardziej dotkniętych sektorów i regionów. Jesteśmy przekonani, że to nie tylko uzasadnione, ale i konieczne, by udostępnić pieniądze na szczeblu europejskim, które następnie będziemy stopniowo spłacać z różnych europejskich budżetów krajowych – powiedziała Angela Merkel, kanclerz Niemiec.

W ten sposób Niemcy chcą uniknąć nierówności pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi i wzmocnić spójność europejską.

– Oczywiście to państwa, które najbardziej ucierpiały powinny najwięcej skorzystać z funduszu – zaznaczyła kanclerz.

Pieniądze w formie grantów mogą pochodzić z nowo pozyskanych środków własnych.

– Tutaj mówimy o propozycjach, które składa także polski rząd. Takich jak np. opodatkowanie wielkich korporacji czy wprowadzenie podatku od transakcji finansowych – podkreślił dr Marcin Kędzierski, ekonomista.

Pieniądze wypłacałaby Komisja Europejska. To ona obsługiwałby także zaciągnięty dług. Z czasem pozyskane środki byłoby trzeba zwrócić – powiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

– To jest idea solidarnych obciążeń, ale sądzę, że sposób składania się na ten dług i sposób korzystania, będzie proporcjonalny do PKB. Nie może być tak, żeby kraje biedniejsze, takie jak Polska, kraje na dorobku czy szerzej kraje Europy Środkowo-Wschodniej pożyczały pieniądze na rzecz krajów bardziej zamożnych, choć bardziej dotkniętych kryzysem – zauważył europoseł.

Proponowany przez Niemcy i Francję fundusz ożywienia jest mniejszy niż pierwotnie zakładano.

 – Ta propozycja jest mniejsza niż chciał chociażby Parlament Europejski czy większość unijnych krajów. Mówimy tutaj o funduszu rzędu pół biliona euro, podczas gdy propozycje wcześniejsze sięgały ponad biliona euro – dodał polityk.

Utworzenie funduszu ożywienia skierowanego do państw Europy Południowej, daje Polsce szanse na pomyślne wynegocjowanie nowego, unijnego budżetu.

– Z perspektywy polskiej najważniejszy fakt jest taki, że środki z funduszu odbudowy trafią najprawdopodobniej do państw południa, takich jak Hiszpania i Włochy, czyli krajów najbardziej dotkniętych epidemią, a to z kolei oznacza, że środki z funduszu spójności, które miały być przekierowane na południe Europy, trafią do swojego pierwotnego przeznaczenia, czyli do Polski i innych państw naszego regionu – podkreślił dr Marcin Kędzierski.

Na temat przyszłych ram finansowych Unii Europejskiej oraz instrumentów wsparcia dla unijnej gospodarki premier Mateusz Morawiecki rozmawiał we wtorek z przywódcami Grupy Wyszehradzkiej i kanclerz Niemiec. 18 i 19 czerwca odbędzie się w tej sprawie szczyt Rady Europejskiej. Po raz pierwszy od wybuchu pandemii spotkanie odbędzie się twarzą w twarz, w Brukseli.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl