Niemcy chcą ułatwić klinikom możliwość reklamowania tzw. aborcji

Niemiecki rząd planuje rozszerzyć dostęp do tzw. aborcji. Projekt ustawy, do którego dotarła agencja DPA, ma m.in. zezwalać lekarzom na ogłaszanie np. w internecie, że podejmą się procederu zabicia dziecka poczętego.

Co więcej, ma powstać centralny i aktualizowany co miesiąc rejestr tego typu klinik z informacją, w jaki sposób dokonują zabicia dziecka.

Obecnie niemieckie prawo zabrania „oferowania, ogłaszania lub reklamowania” tzw. aborcji w celu „odniesienia korzyści finansowej”.

Nowe regulacje przewidują też wydłużenie okresu refundacji tabletek antykoncepcyjnych dla kobiet do 22 roku życia; obecnie ten wiek to 20 lat. Ma to dodatkowo kosztować kasy chorych około 40 mln euro rocznie.

To niestety postęp w procesie utożsamiania się cywilizacji zachodniej z cywilizacją śmierci – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz, bioetyk.

– Ta wiadomość przychodzi w kontekście niedawnej informacji z Nowego Jorku o zabijaniu nienarodzonych. Na dodatek jeszcze podpisanie tej nowelizacji dokonało się w atmosferze wręcz świętowania śmierci, świętowania zabijania, co jest drastycznym i odrażającym zjawiskiem. Obserwujemy tutaj proces postępującego przyzwolenia. To jest zjawisko, które oczywiście musi budzić ogromny niepokój, ponieważ ono pokazuje, jak bardzo ta cywilizacja śmierci toczy się równią pochyłą. To jest zjawisko ogromnie niepokojące, bo ono w ogóle burzy samą strukturę prawa. Prawo, które powinno służyć człowiekowi, zostaje przekształcone w roszczenia przeciw człowiekowi – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.    

W Niemczech zabijanie dzieci w łonach matek jest legalne do 12 tygodnia ciąży. Po tym terminie jest dopuszczane, jeśli ciąża stwarza zagrożenie dla życia matki, powstała w wyniku gwałtu lub gdy dziecko ma wady rozwojowe.

Kobieta przed tzw. aborcją jest zobowiązana do odbycia rozmowy w specjalnej poradni. Jest to warunek konieczny. Między rozmową a procederem tzw. aborcji muszą minąć co najmniej trzy dni.

RIRM