Na świecie wciąż rośnie liczba zarażonych koronawirusem
Kraje borykające się z pandemią zaostrzają restrykcję względem obywateli. Zmiany wprowadza także Unia Europejska.
Dane liczbowe są nieubłagalne. Na całym świecie wciąż rośnie liczba potwierdzonych przypadków zakażenia, a także liczba ofiar śmiertelnych. W Rosji liczba zarażonych wzrosła do 2337 osób. W Japonii przekroczyła 2 tys. osób, w Szwajcarii ponad 16 tys. W Hiszpanii, w ciągu doby liczba zarażonych zwiększyła się o ponad 12 tys. Obecnie jest to prawie 94,5 tysięcy, a to tylko niektóre państwa. Wiele krajów podejmuje rygorystyczne środki bezpieczeństwa.
– Zdajemy sobie sprawę, że nie ma jednego uniwersalnego podejścia do przygotowania się na taką sytuację kryzysową i reagowania na nią, ale w tych krajach znaleźliśmy wspólną taktykę. Są to: wczesne znajdowanie, izolowanie i testowanie przypadków, szybkie śledzenie i kwarantanna kontaktu, wprowadzanie wielu interwencji w zakresie zdrowia publicznego, w celu zwiększenia dystansu fizycznego między ludźmi oraz mobilizowanie i angażowanie każdej społeczności w celu ochrony siebie i osób najbardziej narażonych – wskazał Takeszi Kasai, Dyrektor Regionalny Światowej Organizacji Zdrowia.
Nie zawsze te środki wystarczają. W wielu państwach władze podejmują radykalne kroki. Na Filipinach centra sportowe, szkoły i kościoły zostaną przekształcone w obiekty kwarantannowe. Niemcy chcą wprowadzenia aplikacji, która kontrolowałaby przebieg kwarantanny w czasie pandemii Covid-19. W Finlandii z kolei ponad 300 tys. pracowników zostało bez pracy w ramach zwolnień grupowych. Wiele państw przedłuża wprowadzone wcześniej ograniczenia.
Taka sytuacja wpłynie znacząco na gospodarkę – wskazują ekonomiści i politycy. Kraje członkowskie liczą na wsparcie z Unii Europejskiej.
– Bardzo potrzebna jest rozmowa wszystkich przywódców krajów Unii Europejskiej, dlatego że praktycznie nie ma kraju, którego koronawirus by nie dotknął. Potrzebne są dyskusje i wzajemne ustalenia, co do zakresu dalszej pomocy, a także do zakresu innych działań, które będą potrzebne natychmiast, po tym, jak fala zakażeń – miejmy nadzieje – jak najszybciej opadnie – podkreśliła europoseł Beata Kempa.
W ostatnim czasie Komisja Europejska zadecydowała o przesunięciu środków z Funduszu spójności na wsparcie systemów opieki zdrowotnej oraz małych i średnich firm. Mowa o kwocie 37 mld euro. Decyzję poparły kraje członkowskie.
– Zdalnie udało się przeprowadzić zarówno obrady, jak i przede wszystkim sprawnie udało się przeprowadzić głosowania. Były to trzy bloki głosowań, które skutecznie zmieniły prawo w zakresie walki z koronawirusem – powiedziała Beata Kempa.
Dzięki temu państwa Unii Europejskiej otrzymają łącznie 8 mld euro w trybie natychmiastowym. Te pieniądze będą wykorzystane przez członków w ramach funduszu spójności i będą mogły być przenoszone, tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Po wykorzystaniu tej puli z budżetu UE zostanie wypłacone kolejne 29 mld euro. Decyzja Komisji Europejskiej wejdzie w życie 1 kwietnia.
TV Trwam News