Mobilizacja wojskowa na Ukrainie

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, mówi, że armia zwróciła się o zmobilizowanie nawet 500 tys. osób. Jednocześnie odrzucił pomysł, by wojnie towarzyszyły wybory.

Na froncie cały czas trwają walki. Ukraińscy żołnierze odpierają rosyjskie ataki. Dowódcy zgłaszają braki w szeregach armii. Chcą mobilizacji ok. pół miliona osób. Prezydent kraju – w trakcie konferencji prasowej, podczas której podsumował mijający rok – wskazał, że decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła. Wołodymyr Zełenski mówił, że determinacja Ukrainy, by zwyciężyć, jest duża. Jednak nie będzie to możliwe bez krajów Zachodu. Dalsze dostawy sprzętu ze Stanów Zjednoczonych cały czas są niepewne. Kolejny pakiet w Kongresie wstrzymali Republikanie. Prezydent Ukrainy, który niedawno przebywał w Waszyngtonie, jest tu jednak optymistą.

– Jestem pewien, że Stany Zjednoczone Ameryki nas nie zdradzą i to, co uzgodniliśmy, zostanie w pełni zrealizowane – powiedział Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Pakiet o wartości 50 mld euro ma niebawem zatwierdzić Unia Europejska. Zgodnie z kalendarzem pod koniec października 2023 r. na Ukrainie powinny odbyć się wybory parlamentarne. W marcu przyszłego roku odbędą się wybory prezydenckie. Ani jedne, ani drugie w najbliższym czasie przeprowadzone jednak nie będą.

– W stanie wojny nie można przeprowadzać wyborów – zauważył Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

W przyszłym roku Ukraina planuje wyprodukować milion dronów. Jeszcze tej zimy, przed atakami z powietrza, ukraińskie niebo ma również bronić kilka nowych systemów Patriot.

TV Trwam News