fot. PAP/Danuta Matloch

Min. P. Gliński: Każdy powrót dzieł, które straciliśmy w wyniku wojny, jest bardzo ważny

Nasze straty dzieł sztuki podczas wojny były ogromne, dlatego każdy powrót jest dla nas bardzo ważny – powiedział wicepremier Piotr Gliński po podpisaniu umowy w kwestii powrotu z USA serii obrazów na temat historii Polski z 1939 r. Jak dodał, resort kultury prowadzi obecnie niemal 100 procesów w sprawie odzyskania dzieł.

„Wszystkie dzieła, które wracają do nas w takich okolicznościach, są istotne, bo Polska straciła strasznie dużo w czasie wojny: 70 proc. bibliotek zostało spalonych. Szacuje się, że straciliśmy pół miliona dzieł sztuki, zaś my sami mamy w katalogu zidentyfikowanych ponad 64 tys. dzieł sztuki, które możemy opisać” – powiedział wicepremier Piotr Gliński.

Szef resortu kultury skomentował w ten sposób odzyskanie przez Polskę siedmiu obrazów Bractwa św. Łukasza i czterech makat Mieczysława Szymańskiego przygotowanych na zlecenie Wystawy Światowej w Nowym Jorku w 1939 roku, które po wojnie zostały przekazane jezuickiej uczelni Le Moyne College w Syracuse w stanie Nowy Jork.

„Niemcy specjalnie zniszczyli Bibliotekę Krasińskich w Warszawie już po tym, jak ją opuścili. Niestety zło na świecie istnieje, a my przez lata mieliśmy do czynienia z dwiema bestiami: niemiecką i rosyjską. To dlatego każdy taki powrót jest dla Polski bezcenny” – dodał wicepremier Piotr Gliński.

Jak zaznaczył wicepremier, historia obrazów „Łukaszowców” – studentów Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierownictwem prof. Tadeusza Pruszkowskiego – jest szczególnie ciekawa. Powstały one na zlecenie komisji historycznej przewodzonej przez Oskara Halickiego i miały przedstawiać siedem scen z historii Polski obrazujących jej wkład w rozwój cywilizacji, w tym m.in. Konstytucję 3 Maja, ustanowienie unii z Litwą czy Odsiecz Wiedeńską.

„Wystawa światowa w Nowym Jorku miała mówić o przyszłości cywilizacji. Chcieliśmy pokazać więc to, co wnieśliśmy do cywilizacji. Chodzi np. o chrzest Litwy, konfederację warszawską, która wprowadzała tolerancję. Te obrazy dowodziły, że Polska była postępowa nie tylko siłą oręża, ale także poprzez swoją myśl polityczną” – mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński.

Minister dodał, że prace są także ciekawe z artystycznego punktu widzenia. Zostały wykonane przez 11 malarzy w sposób tradycyjny, temperą na desce, przy użyciu specjalnych farb i z uwzględnieniem odpowiednich do epoki kolorów i strojów. Polityk przyznał, że uzyskanie zgody na powrót obrazów nie było łatwe, bo Polska „nie miała argumentów prawnych”, by się ubiegać o ich zwrot. To m.in. konsekwencja faktu, że kurator polskiego pawilonu wystawy w Nowym Jorku, prof. Stefan Ropp, nie otrzymał od polskiego rządu wynagrodzenia, wobec czego część eksponatów sprzedał, a inne przekazał właśnie do Le Moyne, gdzie wykładał po wojnie. Ostatecznie podpisano z uczelnią umowę, w ramach której Polska – jak twierdził Piotr Gliński – zapłaciła „symboliczną” kwotę za konserwację i przechowanie dzieł.

„Prowadzimy obecnie prawie 100 procesów w sprawie odzyskania straconych dzieł sztuki. To są często żmudne procesy prawne wymagające dokładnego ustalenia historii danych rzeczy” – zaznaczył przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego.

Wicepremier, który od poniedziałku odbywa wizytę w USA, odniósł się też do polepszających się stosunków ze Stanami Zjednoczonymi w obliczu ważnej roli, jaką odgrywa Polska. Jak ocenił, obecny moment jest ważny nie tylko dla Polski, ale dla całego świata, który musi wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski.

W interesie świata jest wzmocnienie, czy w ogóle zbudowanie wschodniej flanki NATO. Jak słyszałem od polityków w Waszyngtonie, jest duża szansa, że Szwecja i Finlandia dołączą do sojuszu. To pokazuje, jak wielki błąd popełnił Putin, decydując się na inwazję” – powiedział.

„Świat musi się zmieniać; nie może funkcjonować tak, jak funkcjonował do tej pory. Jeżeli świat nadal będzie karmił dyktatorów i nieobliczalnych polityków w krajach niedemokratycznych, to skończy się tragicznie” – podsumował Piotr Gliński.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl