Min. J. K. Ardanowski: Potrzebna jest duża aktywność ośrodków doradztwa rolniczego
Potrzebna jest duża aktywność ośrodków doradztwa rolniczego – mówił w czwartek podczas spotkania z szefami ODR-ów minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jego zdaniem ośrodki doradztwa mają najlepszą wiedzę o potencjale produkcyjnym gmin i gospodarstw.
„Zastanówmy się wspólnie, jak wykorzystać zasoby doradztwa rolniczego do tych wszystkich przedsięwzięć, które będziemy starali się wdrażać w najbliższych czterech latach” – mówił minister podczas spotkania z dyrektorami ODR-ów.
„Jest potrzebna duża aktywność, inicjatywność ośrodków doradztwa rolniczego, gdyż każdy ośrodek jest najlepiej zorientowany w strukturze rolnej danego obszaru, danego województwa i ma najlepszą wiedzę o tym, jak różnią się między sobą gminy, gospodarstwa, jaki jest potencjał produkcyjny, jakie są ograniczenia, np. przyrodnicze” – tłumaczył.
Zwrócił uwagę na konieczność wymiany doświadczeń ośrodków doradztwa, tak aby korzystać ze sprawdzonych już wzorów i najlepszych rozwiązań.
Zdaniem min. Ardanowskiego, zrównoważony rozwój rolnictwa powinien być związany ze zrównoważonym rozwojem terytorialnym.
„Zrównoważone rolnictwo potrzebuje, tak samo jak zrównoważony rozwój terytorialny, małych gospodarstw, gospodarstw rodzinnych” – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Minister zaznaczył, że nastawienie na proekologiczny rozwój, na dobrostan zwierząt powinno iść w parze z zapewnieniem mieszkańców obszarów wiejskich o możliwości realizowania własnych aspiracji, bez ograniczeń związanych z miejscem zamieszkania. Wymaga to zapewnienia funkcjonowania odpowiedniej infrastruktury technicznej, opieki zdrowotnej, oświaty i kultury, czyli całej sfery usług, które dostępne są w ośrodkach miejskich – dodał.
Jak mówił, podobny pogląd na współczesne rolnictwo ma nowy unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, ale on nie może dbać tylko o sprawy Polski, dlatego „to my musimy podejmować określone działania, których jedynym ograniczeniem mogą być tylko i wyłącznie minimalne wymagania Unii Europejskiej”.
„Jeżeli znajdziemy jakiekolwiek rozwiązania zastosowane gdzieś w kraju członkowskim, a będą one korzystne dla nas, to Unia Europejska nie będzie miała żadnego argumentu przeciwko zastosowaniu ich w Polsce” – podkreślił minister. Dodał, że jednocześnie trzeba poszukiwać własnych rozwiązań służących rozwojowi polskiego rolnictwa i obszarów wiejskich.
Szef resortu przypomniał, że wszyscy ministrowie podpisali deklarację o uznaniu rozwoju wsi i rolnictwa za jeden z najważniejszych priorytetów rządu.
PAP