M. Sawicki (PSL): Nie poprę projektu w sprawie aborcji do 12. tygodnia ciąży

Poseł Marek Sawicki z PSL oznajmił, że nie poprze projektu w sprawie zabijania nienarodzonych dzieci do 12. tygodnia życia w łonie matki. „Nieprzerwanie mówię o tym od 30 lat i nie mam zamiaru pod wpływem bieżącej mody zmieniać swoich poglądów; natomiast jak zachowa się reszta posłów PSL, tego nie wiem” – podkreślił polityk.

W środę premier Donald Tusk powiedział, że dzień wcześniej odbyły się konsultacje społeczne z organizacjami feministycznymi.

„Jesteśmy gotowi do złożenia w najbliższych godzinach do Sejmu projekt o legalnej i bezpiecznej aborcji do 12. tygodnia” – poinformował szef rządu.

Marek Sawicki z PSL, zapytany, czy jego partia poprze ten projekt powiedział, że nie wie, jak zachowa się jego formacja polityczna.

„Natomiast wiem jedno: że jest spora grupa posłów, która na pewno tego projektu nie poprze” – zaznaczył polityk.

Zapytany, czy on sam go poprze, Marek Sawicki zapewnił, że nie.

„Nieprzerwanie mówię o tym od 30 lat i pod wpływem – że tak powiem – bieżącej mody nie mam zamiaru zmieniać swoich poglądów” – powiedział poseł PSL.

Dodał, że nie wie, kto w jego partii poprze ten projekt pozwalający na zabijanie nienarodzonych dzieci do 12. tygodnia życia.

„Na pewno kilka osób się znajdzie, bo wiem, że mamy zróżnicowane poglądy w tej sprawie, ale – w mojej ocenie – większość tego projektu nie poprze” – zaznaczył Sawicki.

Na pytanie, czy ten projekt będzie konsultowany z Polskim Stronnictwem Ludowym, poseł tej partii odparł, że tak się nie stanie.

„Nie ma takiej potrzeby, bo nie jest to inicjatywa rządowa” – wskazał polityk.

Dopytywany, czy projekt ma szanse na uchwalenie przez Sejm, Marek Sawicki odparł, że – w jego ocenie – nie będzie to miało miejsca.

„Uważam, że nawet w Platformie Obywatelskiej znajdą się posłowie, którzy go nie poprą” – dodał poseł PSL.

Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, zapytany w zeszłym tygodniu, czy będzie głosował za projektem przewidującym możliwość tzw. aborcji do 12. tygodnia ciąży odparł, że jego obóz polityczny szedł „z innym programem jako Trzecia Droga, jako PSL”.

„Mamy wolność w sprawach światopoglądowych i w PSL to jest święta zasada. (…) W tych sprawach nie obowiązuje dyscyplina i dyscyplina nie będzie obowiązywać” – powiedział szef ludowców.

PAP/radiomaryja.pl