Kraje Zatoki Perskiej porozumiały się ws. produkcji ropy
Kraje Zatoki Perskiej porozumiały się ws. poziomu wydobycia ropy – poinformował w środę saudyjski minister ds. ropy naftowej Ali an-Naimi. Dziś na szczycie OPEC ma zapaść decyzja o ewentualnym zmniejszeniu produkcji ropy w związku ze spadkiem jej cen.
„Rada Współpracy Zatoki Perskiej osiągnęła konsensus” w sprawie wydobycia ropy – powiedział w środę wieczorem, na dzień przed szczytem Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), saudyjski minister.
W skład Rady Współpracy Zatoki Perskiej wchodzą Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
„Głęboko wierzymy, że OPEC zaprezentuje (jutro) wspólne stanowisko” – dodał Naimi.
Jak napisał „Washington Post”, przed szczytem kartelu, który odbędzie się w Wiedniu, oczywiste stały się głębokie podziały między członkami OPEC; jednym zależy na „podbiciu” spadających cen surowca poprzez zmniejszenie jego podaży, a innym na zachowaniu udziału w rynku i utrzymaniu produkcji na obecnym poziomie.
Naimi powiedział jednak w środę, że oczekuje, iż „rynek ropy w końcu sam się ustabilizuje”, i nie skomentował braku porozumienia między producentami z kartelu i spoza niego.
„Złote lata OPEC może mieć już za sobą” – napisał „WP”, komentując brak porozumienia między takimi krajami jak Wenezuela czy Meksyk i Arabia Saudyjska oraz Kuwejt.
We wtorek fiaskiem zakończyły się rozmowy między Arabią Saudyjską i Wenezuelą, członkami OPEC, a nienależącymi do kartelu Rosją i Meksykiem. Strony nie porozumiały się co do obniżenia wydobycia; zgodziły się jedynie, że spadki cen ropy są niepokojące – skomentował „Financial Times”.
Cena surowca spadła od czerwca o 30 proc., co jest szczególnie dotkliwe dla gospodarek uzależnionych przede wszystkim od eksportu ropy, jak objęte sankcjami gospodarczymi Rosja i Iran.
Natychmiastowego zmniejszenia wydobycia ropy domaga się też Wenezuela, podczas gdy Saudyjczycy oznajmili nieoficjalnie, że mogą tolerować przez dłuższy czas cenę ropy na poziomie nawet 70 dol. za baryłkę – przypomina Reuters.
Najbliższy szczyt OPEC uważany jest za najważniejsze spotkanie kartelu od początku kryzysu finansowego – tak ze względu na rekordowe spadki cen surowca, jak i z powodu napięć między członkami organizacji.
Do obecnego przesycenia na rynku ropy doszło na skutek wysokiej produkcji gazu łupkowego w USA, większego od oczekiwań wydobycia w krajach OPEC oraz słabego popytu na ropę na całym świecie.
PAP