Koraniczna „misja edukacyjna”

Dzieciom z ubogich chrześcijańskich wiosek z Bangladeszu oferowano edukację, żądając jedynie opłaty za zamieszkanie dziecka w hostelu. Trafiały jednak one do madrasów, islamskich szkół koranicznych, gdzie zmuszano je do wyrzeczenia się wiary i do nauki islamu. 

Jedenaścioro dzieci więzionych przez pół roku w madrasie postanowiło stamtąd uciec. Przeraziły je słowa imama, który ogłosił, że zostaną poddane obrzezaniu, a gdy będą gotowe „oddać swoje życie” islamowi, zostaną wzięte do Behestha, do raju, tam, gdzie żadna z innych religii ich nie zaprowadzi – poinformowała AsiaNews. Kilku przerażonych chłopców poprosiło o pomoc hinduską rodzinę mieszkającą obok islamskiej szkoły. Ci o sytuacji poinformowali rodziców dzieci i Hotline, organizację zajmującą się obroną praw człowieka i mniejszości religijnych z siedzibą w Dhaka, której dyrektorem jest katoliczka Rosaline Costa. Hotline pomogła w ucieczce ośmiu chłopcom, potem do grupy dołączyli dwaj inni, którzy sami uciekli. Na wolność udało się wydostać także dziewczynce. Odnaleziona została w jednej z wiosek przez przypadkową rodzinę, której opowiedziała o madrasie. Zaniepokojona rodzina zwróciła się do nauczyciela z islamskiej szkoły, prosząc, by pozwolono jej odejść. Nauczyciel zażądał jednak, aby dziewczynkę odebrał ojciec. Gdy ten udał się po dziecko, nauczyciel oddał je, jednak prowokował ojca dziecka, bluźniąc na Biblię i chrześcijan. Razem uwolnionych zostało jedenaścioro dzieci z wiosek Thanchi, Ruma i Lama. AsiaNews, powołując się na wiarygodne źródła, których ze względów bezpieczeństwa nie ujawnia, poinformowała, że w różnych islamskich szkołach na terenie Bangladeszu jest uwięzionych około 300 chrześcijańskich dzieci.
Kampania „porwań” dzieci rozpoczęła się już na początku roku. Przemytnicy przeszukiwali dotknięte biedą chrześcijańskie wspólnoty etniczne z plemienia Tripura, zamieszkującego góry Bangladeszu. Rodzicom i dzieciom, których warunki życia były trudne, proponowali „misję edukacyjną”, ale jednocześnie obligowali rodziców do opłacenia dzieciom hostelu. Żądali kwoty od 6 do 16 tys. bangladeskich taków, a więc prawie 57-145 euro. W rzeczywistości dzieci przekazywano do muzułmańskich szkół koranicznych znajdujących się na terenie całego kraju, a pieniądze zatrzymywali porywacze. Tam wraz z muzułmańskimi dziećmi brały udział w codziennych lekcjach. Zwykle w madrasach od rana do godzin południowych przewidziane są lekcje arabskiego, później lektura Koranu. Dzieci mają również obowiązek pięciokrotnej modlitwy w ciągu dnia. AsiaNews zaznacza, że o miejscach pobytu wielu chrześcijańskich dzieci dociera coraz więcej informacji. Te uwolnione relacjonowały, iż w szkołach spotykały dużo młodsze i o wiele dłużej przetrzymywane chrześcijańskie dzieci, które bito i znęcano się nad nimi. Tripura to jedna z wielu grup etnicznych w Bangladeszu. Większość ludności stanowią katolicy i protestanci zamieszkujący wzgórza południowowschodniej części kraju. Od dłuższego czasu radykalni muzułmanie sprzeciwiali się konwersji na chrześcijaństwo na tych terenach. Winnych upatrywali w posługujących w Bangladeszu misjonarzach, których oskarżają o prozelityzm.

Agnieszka Gracz

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl