Konwencja Stambulska ma trafić do Trybunału Konstytucyjnego
Do Trybunału Konstytucyjnego ma trafić Konwencja Stambulska, która według polityków Zjednoczonej Prawicy zawiera wiele kontrowersji. Jedną z nich jest niezgodność z polską konstytucją – zauważają przedstawiciele Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
O skierowaniu Konwencji Stambulskiej do Trybunału Konstytucyjnego poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
– Wierzę, że procedura kontrola konstytucyjności raz na zawsze przetnie ten spór na podstawie naszych wspólnych wartości zapisanych w konstytucji – mówił szef rządu.
🎥 Premier @MorawieckiM: Zdecydowałem o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z Konstytucją.
Sprawy tak wielkiej wagi należy rozpatrywać w ramach przejrzystej prawomocnej procedury. pic.twitter.com/Fk0M0nA5Bs— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 30, 2020
Decyzja rządu budzi nadzieje, ale i obawy. Dla wielu, taki krok może stanowić jedynie próbę wyciszenia tematu w opinii publicznej.
– W ten sposób PiS – po raz kolejny – wyciszy kwestie obyczajowe, kwestie związane z moralnością publiczną i nie zablokuje ideologicznej ofensywy LGBT – wskazał Piotr Guzdek z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny.
– Oczekiwania na to, że ta konwencja w naszym kraju zostanie wypowiedziana są bardzo duże. Nie chcielibyśmy, żeby był to sposób na wygaszenie emocji, na wrzucenie do tzw. zamrażarki problemu, tylko żeby ten problem został jednak rozwiązany zgodnie z oczekiwaniami społecznymi w naszym kraju – podkreśliła Magdalena Trojanowska z Inicjatywy „Stop Sekularyzacji Dzieci”.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku projektu „Zatrzymaj aborcję”. Ustawa mająca rozszerzyć ochronę ludzkiego życia, podczas głosowania w Sejmie trafiła z powrotem do komisji, co w konsekwencji zamroziło dalszą pracę nad projektem.
Z drugiej strony wyrok Trybunału Konstytucyjnego może być w tej sprawie kluczowy – zauważył Piotr Guzdek.
– Jeśli TK zechce pochylić się nad projektem, jak najszybciej go procedując, to takie działanie okaże się rozwiązaniem docelowo najwłaściwszym, zamykającym dyskusję – dodał.
Dyskusja wciąż trwa, ponieważ dokument wzbudza wiele kontrowersji – akcentował Marek Jurek, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „TAK dla rodziny, nie dla gender”.
– Do tej pory wielu polityków zachowywało się tak jakby Konwencja Stambulska cieszyła się ogólnoeuropejską, powszechną akceptacją – wskazał Marek Jurek.
Tymczasem konwencji nie ratyfikowały: Węgry, Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa, Bułgaria czy Wielka Brytania.
Wszystko wskazuje na to, że akceptacji nie ma także ze strony polityków Zjednoczonej Prawicy.
– Jako rząd podzielamy częściowo te obawy i mamy prawo sądzić, że dokument może być niezgodny z konstytucją w zakresie m.in. bezstronności państwa w sprawach światopoglądowych oraz prawa rodziców do wychowywania dzieci w zgodzie z własnym sumieniem – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.
Podobne zdanie wyraziła Karolina Pawłowska z Komitetu Inicjatywy „TAK dla rodziny, nie dla gender”.
– Konwencja Stambulska w art. 12 nakładając obowiązek na państwa w celu upowszechniania obowiązkowej edukacji o tzw. niestereotypowych rolach płciowych stoi w rażącej sprzeczności z art. 48 polskiej konstytucji, w którym jasno jest zagwarantowane, że rodzice powinni mieć prawo do wychowywania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami – mówiła Karolina Pawłowska.
Dokument wprowadza również pojęcie tzw. płci społeczno-kulturowej, a także przewartościowanie tradycyjnie rozumianych ról kobiety i mężczyzny. Konwencja zakłada, że źródłem przemocy w rodzinie jest wiara chrześcijańska, rodzina i małżeństwo rozumiane, jako związek kobiety i mężczyzny.
– Autorzy konwencji zupełnie ignorują przyczyny przemocy, jakie wskazuje choćby WHO. Mowa tu o przyczynach takich, jak: uzależnienia, rozpad więzi rodzinnych, seksualizacja wizerunków zwłaszcza kobiet i dziewcząt w mediach, w obiegu publicznym – wskazała Marta Kowalczyk, analityk Instytutu Ordo Iuris.
Tymczasem resort spraw zagranicznych poinformował o podjęciu działań w celu przyjęcia międzynarodowej konwencji chroniącej prawa rodzin. Umowa ma być rzetelna i wolna od ideologii, a przede wszystkim ma chronić rodziny.
TV Trwam News