Kolejne referenda ws. odwołania prezydentów miast
W ślad za Warszawą idą mieszkańcy Włocławka oraz Słupska. Niewykluczone, że mieszkańcy następnych miast będą odwoływać niekompetentnych rządzących.
Głosowanie nad przyszłością zarządzających jest praktycznie przesądzone. We Włocławku pod wnioskiem o referendum podpisało się ponad 13,5 tys. osób, gdzie wymagana liczba to 9350 podpisów.
Podpisy można składać do 9 sierpnia – zaznacza Jarosław Chmielewski, radny PiS z Włocławka.
– Akcja zbierania podpisów trwa do 16 sierpnia aczkolwiek chcemy złożyć wniosek 9 sierpnia. Jest już wymagana liczba podpisów o odwołanie prezydenta, ale chcemy żeby było ich jak najwięcej, dlatego do 9 sierpnia będziemy je zbierać – podkreśla Jarosław Chmielewski.
Główne powody odwołania prezydenta to m.in. największe bezrobocie w regionie, czy brak pomocy podmiotom gospodarczym. To sprawia, że duża część ludzi ucieka z miasta – akcentuje Jarosław Chmielewski.
– Źle skonstruowana komunikacja miejska, obsadzenie stanowisk przede wszystkim przez partyjnych kolegów prezydenta, duża liczba osób, które wyjechały z Włocławka – tak można by mnożyć zarzuty, które stawiane są prezydentowi. Prezydent przez dwie kadencje nie przedstawił pomysłu, aby ich tutaj zatrzymać. W związku z tym ta akcja referendalna. Mamy nadzieję, że 23, 5 tys. osób pójdzie do urn wyborczych, gdyż tyle głosów potrzeba, aby referendum było wiążące – powiedział Jarosław Chmielewski.
Również w Słupsku odbędzie się referendum, głosowali za nim słupscy radni.
RIRM