Kluby i dyskoteki otrzymają wsparcie, ale jedynie częściowe
Właściciele klubów i dyskotek otrzymają wsparcie finansowe w związku z zamrożeniem ich działalności od 15 grudnia do końca stycznia. Zapowiedź kolejnej tarczy antykryzysowej ukazała się w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Z założeń projektu rozporządzenia w tej sprawie wynika, że przedsiębiorcy prowadzący miejsca, w których można tańczyć, będą mogli starać się o zwolnienie ze składek ZUS za grudzień, jednorazowe postojowe oraz dotację na pokrycie bieżących wydatków. Tym razem – co zauważa „Dziennik Gazeta Prawna” – nie będą mogli jednak liczyć na dofinasowania do pensji pracowników.
Według ekspertów wsparcie nie może być częściowe, jeśli dana branża jest całkowicie zamknięta. Takiego zdania jest też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz.
– Dobrze, że rząd przygotowuje te przepisy. Szkoda, że trochę później niż ogłasza zamknięcie danej branży, bo to powinno się odbyć równolegle. To rozporządzenie powinno iść w kierunku zwrócenia wszystkich kosztów dla zamkniętej firmy – wszystkich kosztów stałych. Przynajmniej tyle, bo rozumiem, że nie gwarantuje zwrotu dochodów, bo nie wiadomo, jaki jest dochód, ale wszystkie koszty stałe, które przedsiębiorca musi ponieść, powinny być uwzględnione. Na pewno jako Rzecznik będę brał udział w pracach nad opiniowaniem tego rozporządzenia i w takim kierunku będziemy szli – zaznaczył Adam Abramowicz.
Przedstawiciele przedsiębiorców zwracają uwagę, że przewidziany przez rząd zakres wsparcia jest zbyt ograniczony, bo obecne obostrzenia objęły nie tylko dyskoteki i kluby, ale też np. kina. W kinach nie tylko zmniejszono limit miejsc udostępnionych widzom, ale też zakazano konsumpcji podczas seansu. Do stycznia – jak przekazał rzecznik rządu – nie ma planów modyfikacji obowiązujących obostrzeń.
RIRM