Kłamstwo historyczne prezydenta Rosji
Kłamliwe i oszczercze słowa Władimira Putina pod adresem polskiego dyplomaty Józefa Lipskiego, pracującego przed II wojną światową na palcówce w Berlinie, mają być pretekstem do obciążenia Polski winą za wybuch tej tragicznej wojny. To próba zrobienia z ofiary kata.
Podczas wtorkowego spotkania z szefostwem rosyjskiego Ministerstwa Obrony prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin stwierdził, że przedwojenny ambasador RP w Berlinie Józef Lipski, układał się z władzą hitlerowską w sprawie wyrzucenia Żydów z Europy, co rzekomo wynika z dokumentów.
„Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego” – mówił Putin.
Miałby to być – zdaniem Putina – dowód na to, że Polska była w zmowie z faszystowskimi Niemcami.
Z takimi manipulacjami nie zgadza się profesor Krzysztof Kawalec.
– Polska była pierwszą ofiarą agresji. Nie zmienią tego żadne akrobatyczne manewry z dokumentami i słowami wyrywanymi z kontekstu – podkreślił historyk.
Wtorkowy putinowski atak na Lipskiego nie był jedynym. Po raz pierwszy Putin postawił zarzuty przedwojennemu polskiemu dyplomacie w ubiegły piątek, w przemówieniu na spotkaniu przywódców Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej w Petersburgu.
– Ambasador Lipski stał się praktycznie kozłem ofiarnym Władimira Putina. Ambasador Lipski musiał prowadzić bardzo trudne rozmowy z Niemcami od roku 1938, rozmowy, które tak naprawdę nie mogły doprowadzić Niemców do celu – akcentował historyk dr Robert Derewenda.
Tego typu manipulacje w ustach rosyjskiego przywódcy nie są przypadkowe. Wszystko zostało zaplanowane na szeroką skalę.
Another false accusation made by #Putin. #Kremlin ‚s false narratives become more and more absurd. Mr. Putin, #Poland did not collaborate with #Hitler, Kremlin did. #Stalin and Hitler were very closehttps://t.co/UWnUo4GGGM@rusemb_pl @mod_russia #Russia
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 24, 2019
„Kolejne fałszywe oskarżenie wysunięte przez Putina. Fałszywa narracja Kremla staje się coraz bardziej absurdalna. Panie Putin, Polska nie współpracowała z Hitlerem, Kreml tak. Stalin i Hitler byli bardzo blisko” – skomentował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Putin chce jednak w rzeczywistości polemizować z wrześniową rezolucją Parlamentu Europejskiego z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, zawierającą potępienie paktu Ribbentrop-Mołotow.
Odnosząc się do skandalicznych słów Putina, Instytut Pamięci Narodowej oświadczył: „Każdy szanujący fakty rozumie, jak wielkie znaczenie dla rozpalenia światowego konfliktu miała współpraca Związku Sowieckiego i Rzeszy Niemieckiej”.
Tymczasem Putin twardo przekonywał, że pakt Ribbentrop-Mołotow nie był przyczyną II wojny światowej. Za winowajcę uważa Polskę, która rzekomo chciała skorzystać na pakcie monachijskim i wziąć udział w podziale Czechosłowacji.
„Z niepokojem i niedowierzaniem odnotowujemy wypowiedzi przedstawicieli władz Federacji Rosyjskiej, w tym prezydenta Władimira Putina dotyczące genezy i przebiegu II wojny światowej, które prezentują fałszywy obraz wydarzeń. Nawiązują one do propagandowego przekazu z czasów totalitaryzmu stalinowskiego, który potępił przecież już nawet sowiecki przywódca Nikita Chruszczow” – oświadczyło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Jakie powody ma Putin, aby właśnie teraz atakować Polskę?
– Przykrycie fiaska włączenia Białorusi do państwa rosyjskiego, co między innymi miało pozwolić Putinowi na kolejne przedłużenie kadencji, ponieważ mógłby zostać prezydentem nowego tworu politycznego – podkreślił profesor Piotr Mickiewicz z Uniwersytetu Gdańskiego. I dodał, że planem Putina jest również doprowadzenie do tego, aby na arenie międzynarodowej państwo polskie było uważane za antysemickie i nie było uznawane za strategicznego sojusznika Stanów Zjednoczonych.
TV Trwam News