Kerry przybył do Genewy na rozmowy z Iranem
Sekretarz stanu USA John Kerry przybył w sobotę rano do Genewy, by wziąć udział w trwających tam negocjacjach grupy 5+1 ws. programu nuklearnego Iranu. Rozmowy z udziałem szefów MSZ światowych mocarstw wydają się bliskie przełomu – ocenia Reuters.
Obecna runda negocjacji z Iranem trwa od środy. Jej celem jest wypracowanie wstępnego porozumienia z Teheranem, przewidującego złagodzenie sankcji gospodarczych w zamian za ustępstwa z jego strony.
Kerry przed odlotem z Waszyngtonu powiedział, że nie spodziewa się, by porozumienie udało się osiągnąć w tym tygodniu. Niemniej, podjął decyzję o podróży do Genewy po rozmowie w piątek z szefową dyplomacji UE Catherine Ashton.
Szef MSZ Francji Laurent Fabius powiedział w sobotę w Genewie, że liczy na osiągnięcie porozumienia, ale powinno być ono „solidne”. Francuskie źródła dyplomatyczne przekazały: „wyszliśmy na ostatnią prostą, ale poprzednie negocjacje nauczyły nas ostrożności”.
Chińskie MSZ wydaje się raczej optymistyczne w sprawie porozumienia, bowiem oświadczyło, iż rozmowy z Iranem „weszły w końcową fazę”. Z kolei minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oznajmił w komunikacie w sobotę, że widzi „realną szansę” na osiągnięcie porozumienia.
Obecność w Genewie szefów dyplomacji państw z grupy 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy) świadczy o tym, że szansa na porozumienie w rozmowach z Iranem jest duża. Dotąd irańskie źródła dyplomatyczne dawały do zrozumienia, że głównym punktem spornym jest prawo do wzbogacania uranu, z którego Teheran nie chce zrezygnować.
Mocarstwa zachodnie podejrzewają Iran, że jego program atomowy, oficjalnie służący rozbudowie potencjału energetycznego, może służyć też do produkcji broni nuklearnej. Iran stanowczo temu zaprzecza.
PAP/RIRM