K. Grajcarek o sytuacji polskiego górnictwa: Węgiel wróci do Europy zza granicy i nie będzie żadnej dekarbonizacji. Chodzi o to, żeby zrobić miejsce na węgiel z Indonezji, Australii czy Afryki
Obcięciem dofinansowań szafuje się po to, by straszyć ludzi, jak bardzo przeszkadza węgiel kamienny i brunatny. Oczywiście jest to kłamstwo, bo wszystkie działania prowadzone są jako ekonomia ekologiczna. Podnosi się ceny emisji CO2, która w ogóle nie ma wpływu na zmiany klimatu. To jest ogłupianie ludzi (…). Węgiel wróci do Europy zza granicy i nie będzie żadnej dekarbonizacji. Chodzi o to, żeby zrobić miejsce na węgiel z Indonezji, Australii, Południowej Afryki, czyli z państw, gdzie wydobywa się ogromne ilości tego surowca – mówił Kazimierz Grajcarek, były przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Sytuacja polskich górników staje się coraz trudniejsza. Związki zawodowe nie wykluczają protestów. Do Polski sprowadza się węgiel zza granicy, co pogłębia kryzys w sektorze wydobywczym. Unia Europejska zainteresowała się całą sprawą i już prowadzi rozmowy dotyczące wcześniejszego zamykania kopalń.
– W Unii Europejskiej już rozpoczęły się rozmowy o wcześniejszym zamykaniu kopalń. Funkcjonariusze wyraźnie powiedzieli, że porozumienia zawartego przez polski rząd ze związkami zawodowymi nie zaakceptuje. Trwają rozmowy o tym, jak to zrobić, żeby było mało boleśnie. O sytuacji wiedzą korporacje zagraniczne, które mają u nas firmy, w związku z tym zamawiają węgiel za polską granicą, stąd import węgla – wskazał były przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
Kazimierz Grajcarek, zauważył, iż głosy mówiące o zmniejszaniu dofinansowania na górnictwo mają na celu straszenie ludzi.
– Obcięciem dofinansowań szafuje się po to, by straszyć ludzi, jak bardzo przeszkadza węgiel kamienny i brunatny. Oczywiście jest to kłamstwo, bo wszystkie działania prowadzone są jako ekonomia ekologiczna. Podnosi się ceny emisji CO2, która w ogóle nie ma wpływu na zmiany klimatu. To jest ogłupianie ludzi (…). Węgiel wróci do Europy zza granicy i nie będzie żadnej dekarbonizacji. Chodzi o to, żeby zrobić miejsce na węgiel z Indonezji, Australii, Południowej Afryki, czyli z państw, gdzie wydobywa się ogromne ilości tego surowca – zauważył gość „Aktualności dnia”.
Unia Europejska chce dekarbonizacji do połowy obecnego stulecia. Dla naszego kraju koszty transformacji będą ogromne, ponieważ opieramy się w dużej mierze na węglu.
– Cena jest tylko zasłoną, ale prawda jest taka, że jeśli zlikwidujemy swoje nośniki energii, czyli zamkniemy swoje kopalnie, to otworzymy swoje granice i będziemy państwem, które straci bezpieczeństwo. Każde państwo, które nie posiada swoich nośników energii, jest zagrożone tym, iż może być kierowane przez inne państwa i siły. My niestety do tego zmierzamy – akcentował Kazimierz Grajcarek.
Całą rozmowę z Kazimierzem Grajcarkiem można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl