Izrael winny zbrodni wojennych
Tragiczny bilans ostrzału budynku szkoły ONZ na północy Strefy Gazy. Zginęło co najmniej 17 osób, ponad 200 jest rannych. Izraelskie władze nazwały to tragiczne wydarzenie incydentem i zapowiedziały zbadanie sprawy.
17 cywilnych Palestyńczyków, wśród nich dzieci, zginęło w wyniku ataku na szkołę ONZ w Bejt Hanun na północy Strefy Gazy. Szkoła prowadzona przez Agencję Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców Palestyńskich, w której szukało schronienia ponad półtora tysiąca osób, została ostrzelana z odległości niespełna jednego kilometra. Izraelczycy próbowali sugerować, że Hamas używa symboli organizacji międzynarodowych, biorąc przy tym niewinnych ludzi jako żywe tarcze.
– To jest niefortunny wynik trwającego konfliktu i niewątpliwie tragedia. Walczyliśmy z terrorystami, a przeciw naszym siłom stosowane są pociski przeciwpancerne. Mamy także świadomość tego, że co najmniej trzykrotnie Hamas dokonał w tej strefie ataku rakietowego, dlatego wciąż są pewne znaki zapytania, co do tego, kto jest odpowiedzialny za to działanie – powiedziałPeter Lerner, rzecznik prasowy armii izraelskiej.Nie przedstawiono jednak na to dowodów, a ostrzelanie budynku szkoły nastąpiło w 24 godziny po tym, jak Rada Praw Człowieka ONZ oświadczyła, że istnieją fakty świadczące o dokonywaniu przez Izrael zbrodni wojennych.
Łącznie w trwających od 8 lipca walkach w strefie gazy zginęło ponad 700 Palestyńczyków. Znacznie mniejsze straty ma strona izraelska – 32 żołnierzy i dwóch cywilów.
video
TV Trwam News/RIRM