IPN wznawia prace archeologiczne w Białymstoku
Na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku wznowione zostały prace poszukiwawcze szczątków ofiar zbrodni UB, prowadzone w ramach śledztwa IPN-u. Już pierwszego dnia natrafiono na kości ludzkie i elementy ubioru.
To ciąg dalszy prac archeologicznych przeprowadzonych tam w październiku 2013 roku, które doprowadziły m.in. do odkrycia szkieletów w grobie zbiorowym – przypomina prok. Zbigniew Kulikowski, szef pionu śledczego IPN w Białymstoku.
– W październiku odnaleziono ludzkie szczątki kostne w pozycji anatomicznej. Wiemy, że są one pod dawną chlewnią i psiarnią. Dziś rozpoczynamy pracę, by odnaleźć kolejne ofiary i wydobyć je z tych dołów śmierci. W każdym miejscu, gdzie tylko będzie nam to udowodnione, staramy się przeprowadzić takie prace archeologiczne, a potem proces identyfikacji. Najważniejsza jest rzecz, żeby każda z tych ofiar miała przywrócone imię i nazwisko. Nie może być tak, żeby ludzkie szczątki były pod chlewnią. Ich miejsce jest na cmentarzu – wyjaśnia prok. Zbigniew Kulikowski.
Dziś przed południem posadzki zaczęły być usuwane i po zdjęciu warstwy ziemi pod nimi, archeolodzy odkryli pierwsze kości. Widać też było buty.
Prace archeologiczne na terenie aresztu – dawnego więzienia – w Białymstoku mają potrwać miesiąc. W ocenie IPN-u, mogą tam spoczywać szczątki od kilkudziesięciu, do ponad dwustu ofiar zbrodni komunistycznych.
Chodzi o osoby zamordowane na terenie tego więzienia oraz te, które zginęły w potyczkach i obławach na terenie dawnego województwa białostockiego i tu zostały pochowane
IPN prowadzi również akcję pobierania próbek DNA m.in. od członków rodzin żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego z terenu dawnego województwa podlaskiego. Do tej pory pobrano próbki od blisko 130 osób.
RIRM