fot. PAP/Darek Delmanowicz

Igor Tuleya nie wróci do orzekania

Igor Tuleya nie wraca do orzekania. Sąd apelacyjny utrzymał decyzję Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zawieszeniu sędziego w obowiązkach służbowych.

W ubiegły piątek sędzia Igor Tuleya został przywrócony do pracy przez prezes Sądu Okręgowego w Warszawie. Sędzia Joanna Przanowska-Tomaszek od razu skierowała sędziego na zaległy urlop.

– Uważam, że absolutnie nie powinienem być skierowany na urlop. Na przymusowym urlopie jestem blisko dwa lata – powiedział Igor Tuleya.  

Sędzia Igor Tuleya stawił się w poniedziałek rano w pracy. Tymczasem kilka godzin wcześniej do sądu wpłynęło uchylenie decyzji o przywrócenie do orzekania. Dokument podpisał w imieniu Piotra Schaba, prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, jego zastępca Przemysław Radzik.

„Podstawę uchylenia czynności administracyjnych stanowiła okoliczność w postaci ich niezgodności z prawomocną i wykonalną uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (…) o zezwoleniu na pociągniecie sędziego do odpowiedzialności karnej i zawieszeniu go w czynnościach służbowych” – brzmiał fragment zarządzenia prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

– Nie jest to zwykła sytuacja, rzeczywiście możemy mówić tutaj o zaskoczeniu i wygląda to na jakąś grę – ocenił Igor Tuleya.  

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie zebrała się grupa zwolenników sędziego Igora Tuleyi. W tym sędzia Piotr Gąciarek, zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

– Zbigniew Ziobro i jego ludzie są mocni. Tutaj Przemysław Radzik z Piotrem Schabem trzymają rękę na pulsie – mówił sędzia Piotr Gąciarek.   

Zawieszonym sędziom wtórej liberalno-lewicowa opozycja.

– Widzimy natychmiastowe działanie nominatów Zbigniewa Ziobry, który nie dopuszcza, żeby został wykonany nawet najdrobniejszy krok w stronę przywrócenia praworządności – oceniła Kamila Gasiuk-Pihowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej.

– Jednym z tzw. kamieni milowych było właśnie „odwieszenie” sędziów, co do których decyzje miały charakter polityczny – zauważył Andrzej Szejna, poseł Lewicy.   

O sędzi Igorze Tuleyi głośno zrobiło się w 2013 roku, orzekającym w sprawie lekarza Mirosława G., oskarżonego przez CBA o łapówkarstwo. Igor Tuleya porównał metody śledczych do praktyk stalinowskich. Jednocześnie jest przeciwnikiem prowadzonej od 2015 roku reformy wymiaru sprawiedliwości. W 2018 roku zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym o zgodność polskiego prawa z prawem unijnym w zakresie niezawisłości sędziowskiej. Rzecznik generalny unijnego sądu ocenił sprawę na niekorzyść sędziego Igora Tuleyi.

„Zdaniem rzecznika generalnego (…) wnioski o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczące krajowych przepisów wprowadzających nowy model postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów w Polsce są niedopuszczalne” – brzmiał fragment komunikatu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.  

Z kolei w 2020 roku nieistniejąca już Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziemu Igorowi Tuleyi, zawiesiła go w obowiązkach i obniżyła pensję. Powodem było ujawnienie w obecności mediów informacji ze śledztwa w sprawie obrad Sejmu w grudniu 2016 roku w Sali Kolumnowej. Sędzia Igor Tuleya nie uznawał samej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i jej orzeczeń.

– Sędzia nie powinien tak robić, ponieważ sędzia powinien przestrzegać prawa przede wszystkim i nawet jeśli nie zgadzałby się z rozstrzygnięciami politycznymi powołującymi Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, to jednak mimo wszystko jest to prawo w Polsce obowiązujące – zwrócił uwagę dr Piotr Gawryszczak, politolog.

Po zawieszeniu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego sędzia Igor Tuleya zaangażował się w działalności polityczną, mówi poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości.

– W konstytucji jest zapisane, że sędziowie są apolityczni, ale też nie mogą uczestniczyć w działaniach sensu stricto politycznych, ale mam wątpliwości czy sędzia Igor Tuleya w takich działaniach nie uczestniczył, bo uczestniczył – akcentował Jan Mosiński.

Wspierany przez liberalno-lewicową opozycję angażował się w działalność KOD-u, a także brał udział w wiecach organizowanych przez antyrządowe środowiska.

– Gdyby przyszedł taki moment, że nas zabraknie, to mówcie swoim dzieciom, że kiedyś były wolne sądy – mówił sędzia Igor Tuleya.

– Miał wizję sędziego, który będzie otwarcie mówił, co myśli w mediach i podążał na protesty, gdy wydaje mu się, że pewne ustawy są niezgodne z jego przekonaniami – zwrócił uwagę Michał Wojtyło, politolog.  

Sędzia Igor Tuleya nie orzeka od 658 dni.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl