Fala protestów w USA
Trwają protesty w Stanach Zjednoczonych. Demonstracje odbyły się w ponad stu amerykańskich miastach. Doszło także do aktów wandalizmu. Interweniowała policja i gwardia narodowa.
W Stanach Zjednoczonych kolejny dzień protestów. W Nowym Jorku demonstracje odbyły się mimo obowiązującej godziny policyjnej. Funkcjonariusze aresztowali 200 osób. Amerykanie protestują przeciwko rasizmowi i brutalności policji. W ubiegłym tygodniu podczas jednej z interwencji zginął czarnoskóry mężczyzna.
– Czuję, że jest to tego warte. Jeśli ludzie chcą być agresywni, niech będą agresywni, ponieważ doświadczamy przemocy od 400 lat – powiedziała uczestniczka protestów.
Protesty szybko przerodziły się w akty wandalizmu. Podpalenia, włamania do sklepów i masowe kradzieże – to dzisiaj norma na wielu amerykańskich ulicach. Rozbojów dokonują przede wszystkim czarnoskóre osoby.
W Waszyngtonie zniszczono m.in. pomnik Tadeusza Kościuszki, na którym napisano farbą w spreju niecenzuralne słowa.
Z czarnoskórą społecznością solidaryzują się mieszkańcy innych regionów świata. W Paryżu protestowało w nocy 20 tysięcy osób. W Polsce lewicowe bojówki, tak jak w USA, zdewastowały pomnik Kościuszki w Warszawie. Na monumencie napisano w języku angielskim – czarne życie ma znaczenie. [czytaj więcej]
Prezydent USA Donald Trump walczy z anarchistami za pomocą służb porządkowych. Wyraził także żal z powodu śmierci czarnoskórego mężczyzny z rąk policjanta. Potępia jednocześnie wszelkie akty terroru.
– Ci, którzy zagrażają niewinnemu życiu i mieniu, będą aresztowani, zatrzymani i ścigani w najszerszym możliwym zakresie przewidzianym przez prawo. Chcę, aby organizatorzy tego terroru zostali poinformowani, że czeka was surowa kara i długie wyroki w więzieniu. Dotyczy to również Antify i innych organizacji, które są głównymi inicjatorami tej przemocy – dodał prezydent USA.
We wtorek prezydent Donald Trump udał się do Narodowego Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie. Pod pomnikiem papieża Polaka złożył wieniec. By prezydent mógł dotrzeć na miejsce, służby musiały użyć wobec protestujących gazu łzawiącego.
TV Trwam News