Efekt Tuska

Dzień po tym jak media ogłosiły korzystne dla PO sondaże, tłumacząc je efektem Tuska – kandydaci Prawa i Sprawiedliwości zwyciężyli we wszystkich trzech okręgach w wyborach uzupełniających do Senatu.

Mandat Senatora na Śląsku zdobyła poseł PiS-u Izabela Kloc z wynikiem ponad 48 procent głosów. W walce o mandat senatora pokonała posła Marka Krząkałę z PO który uzyskał ponad 42 proc.  Na Mazowszu zwyciężyła Maria Koc radna sejmiku wojewódzkiego. Z 58 procentowym poparciem wyprzedziła kandydata PO, senatora i burmistrza Mrozów Dariusza Jaszczuka, który zdobył prawie 29 procent głosów.

Z kolei w województwie Świętokrzyskim wygrał poseł Jarosław Rusiecki, który zdobył 624 głosy więcej od kandydata PSL-u, członka zarządu województwa świętokrzyskiego Kazimierza Kotowskiego.

Politolog, prof. Waldemar Paruch wskazał, że ogłoszony efekt Tuska już został skonsumowany w wyborach uzupełniających.

– To bardzo ważne wybory. Wprawdzie przy niskiej frekwencji, ale nikt nie spodziewał się wysokiej frekwencji. Natomiast PiS wygrał te wybory i wygrał je po przesądzeniu nominacji Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli efekt Tuska został skonsumowany już w tych wyborach. Sukces o tyle ważny dla Prawa i Sprawiedliwości, że te trzy okręgi wyborcze są w różnych rejonach Polski, w różnych województwach, z tego jeden okręg tradycyjnie, gdzie wygrywał PiS, jedne, gdzie bywało różnie, czyli świętokrzyskie i oczywiście Śląsk, gdzie generalnie wygrywała Platforma. W tych trzech okręgach PiS wygrało wybory. Kolejnym wynikającym z tego wnioskiem jest klęska PO we wszystkich trzech okręgach pomimo, że kandydaci byli prezentowani jako postacie silne – zauważył prof. Waldemar Paruch.

Kolejnym wnioskiem jest potrzeba zwiększenia nadzoru nad procedurą wyborów – dodał profesor.

– Województwo świętokrzyskie, tamten okręg wyborczy, pokazał zjawisko tzw. nadfrekwencji w kilku  gminach. Jest to bardzo trudne do wyjaśnienia, skąd właśnie w tych gminach, dlaczego w tych wyborach jest wyraźna nadfrekwencyjność, dlaczego wygrał tam tylko jeden z kandydatów miażdżącą przewagą głosów? Warto to obejrzeć. Proszę pamiętać, że uwag w zakresie liczenia głosów jest znacznie więcej, w zacięciu się kolejnych serwerów, brak dostępu do strony informatycznej – tak być nie może w nadchodzących wyborach samorządowych, zwarzywszy na to, że będą to wybory na czterech poziomach – powiedział prof. Waldemar Paruch.

Wybory uzupełniające były konieczne, ponieważ po wyborze na europosłów wygasły mandaty senatorów PiS Bolesława Piechy i Beaty Gosiewskiej. Wybory odbywały się także w związku ze śmiercią senatora PiS Henryka Górskiego.

 

RIRM