Dziś wyrok ws. Brunona Kwietnia
Krakowski sąd ma dziś ogłosić wyrok ws. Brunona Kwietnia – oskarżonego o przygotowanie zamachu terrorystycznego w 2012 roku. Brunon Kwiecień zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów – w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.
15 grudnia Brunon Kwiecień odpowiadał przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, a także nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią.
W mowie końcowej powiedział, że jest niewinny i padł ofiarą prowokacji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podczas grudniowej rozprawy, oskarżony ponownie złożył oświadczenie, gdyż – jak mówił – to, które wygłosił na jednej z poprzednich rozpraw nie zostało wydrukowane w prasie. Oświadczenie to dotyczyło rzekomego „zmanipulowania zeznań niektórych świadków przez ABW”. Kwiecień wskazywał m.in., że świadkowie obciążali go fałszywie namówieni przez ABW, a jeden z nich wręcz „poszedł na współpracę z ABW”.
– Najpierw agenci zrobili ze mnie kozła ofiarnego, stosując prowokację, aby skutecznie zablokować nową ustawę o służbach specjalnych, teraz natomiast istnieje tajemnicze lobby w sądzie, które dba, żeby nadużycia ABW nie ujrzały światła dziennego. Gdyby już od początku procesu można było nagrywać zeznania świadków, wtedy nie byłoby problemu z weryfikacją fałszerstw. Myślę, że brakuje w tej kwestii odrobinę dobrej woli – mówił Brunon Kwiecień.
Na poprzedniej rozprawie prokurator wnosił o uznanie winy Kwietnia i wymierzenie mu kary łącznej 13 lat więzienia. Obrońcy wnosili o uniewinnienie oskarżonego twierdząc, iż padł on ofiarą nielegalnej gry operacyjnej ABW.
TV Trwam News/RIRM