Doniesienie do prokuratury na zarząd LOT-u
PiS składa doniesienie do prokuratury na zarząd LOT-u. Chodzi o prezesa spółki Sebastiana Mikosza oraz członka zarządu Tomasza Balcerzaka. Zawiadomienie powiela wcześniejszy wniosek PiS-u do NIK-u, zawiera również nowe fakty dot. przetargu i obsługi kwestii związanych z dwutlenkiem węgla.
Politycy wskazują na nieprawidłowości w związku z wyłonieniem ofert firm, które miałyby się tym zajmować oraz na powiązania firmy wygranej z wiceprezesem Tomaszem Balcerzakiem.
– Przetarg był realizowany nie przez pion zamówień tylko podległy Tomaszowi Balcerzakowi. Wybrano firmę, która jest zlokalizowana pod tym samym adresem i korzysta z tej samej witryny internetowej, której prokurentem do niedawna był pan Tomasz Balcerzak. Z informacji, które posiadamy, wynika, że ta firma nie posiada doświadczenia. Tak naprawdę zobowiązania, które podjęła wobec PLL LOT do dzisiaj nie są realizowane. Skutkuje to tym, że powstały wielomilionowe zadłużenia PLL LOT w stosunku do kontrahentów. Ci, którzy powinni te kwestie opracować po prostu się na tym nie znają – powiedział pos. Adam Kwiatkowski.Poseł Maciej Małecki zwrócił uwagę, że to nie jedyne powiązania Balcerzaka. Zasłynął on również z tego, że jego żona była udziałowcem w konkurencyjnej firmie dla LOT Bingo Airways. Co więcej, nie dostał absolutorium na następny rok a mimo tego zasiada w zarządzie spółki, który podpisał niekorzystną umowę dla LOT-u z brytyjską firmą Monarch na obsługę dreamlinerów.
Kolejnym zarzutem wg posłów PiS jest niewykorzystanie samolotów typu embraer 170. Sprawa podobnie się ma jeśli chodzi o prezesa Sebastiana Mikosza, który zaniżył stratę finansową PLL LOT – stwierdził poseł Małecki.
– LOT po przyznaniu pomocy publicznej był zmuszony do ograniczenia siatki połączeń. W związku z tym samoloty embraer 170, za które LOT cały czas płaci opłaty leasingowe, są niewykorzystane. Mimo tego LOT kontynuuje dzierżawę innych samolotów (…). To jest kolejna opłata, czyli LOT płaci podwójnie za wykonywanie tych samych połączeń. Sprawą istotną, na którą zwracano uwagę w naszym zawiadomieni jest to, że pan prezes Mikosz, informując o wynikach finansowych spółki za pierwsze osiem miesięcy, podał stratę zaniżoną o 37 mln. Nie spotkaliśmy się ze sprostowaniem tych danych, dlatego chcemy, by prokuratura wyjaśniła tę sprawę – powiedział pos. Maciej Małecki.RIRM