Coraz więcej maturzystów ma wątpliwości ws. rzetelności sprawdzanych matur
Z informacji jednego z dzienników wynika, że aż tysiącowi tegorocznych abiturientów trzeba było zmienić świadectwa dojrzałości z powodu błędów popełnionych przez osoby sprawdzające maturę.
Po poprzednim sezonie maturalnym do okręgowych komisji egzaminacyjnych wpłynęło 11 tys. wniosków o wgląd do pracy.
Po tegorocznej sesji, wglądów było o 2 tys. więcej. W niektórych komisjach liczba wymian zwiększyła się pięciokrotnie. Centralna Komisja Egzaminacyjna zapowiada douczanie egzaminatorów i zwolnienia tych, którzy się nie sprawdzili.
Poseł Lech Sprawka, z sejmowej Komisji Edukacji mówi, że ta sytuacja obnażyła w jak nieudolny sposób MEN prowadzi politykę w obszarze edukacji.
– Minister Edukacji bezpośrednio nadzoruje CKE. Proszę zwrócić uwagę –nawet egzaminatorzy nie za bardzo są wstanie rozwiązać niektórych zadań egzaminacyjnych. Mnóstwo wątpliwości. Awantura między innymi o zdawanie matury przez tych, którzy realizowali starą i nową podstawę programową. Co robi dyrektor CKE i MEN? Operuje dziesiątkami tysięcy danych takich, byleby tylko próbować udowodnić swoje tezy w wielu przypadkach kompletnie niesłusznych. Jeżeli nie nastąpi zmiana jakościowa i personalna zarówno w MEN, jak i CKE problemy te będą się jeszcze bardziej piętrzyć – powiedział poseł Lech Sprawka.
Dyrektor CKE Marcin Smolik zapowiada, że w ramach „douczania” egzaminatorów przygotowane zostaną filmiki dotyczące trudnych zagadnień pojawiających się w maturach.
RIRM