fot. PAP/EPA/ABIR SULTAN

Zmasowane ataki na linii Iran-Izrael. Iran zapowiedział uderzenia na amerykańskie bazy

W nocy z piątku na sobotę oraz dziś rano Iran przeprowadził kolejne serie ataków na Izrael. Są zabici i ranni. Z kolei Izrael zaatakował lotnisko Mehrabad w stolicy Iranu, Teheranie, na którym stacjonują samoloty bojowe irańskich sił powietrznych. Sekretarz generalny ONZ wezwał oba kraje do deeskalacji. Iran będzie kontynuował ataki na Izrael, a jego cele zostaną w najbliższych dniach rozszerzone o amerykańskie bazy w regionie – poinformowała w sobotę agencja prasowa Fars, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli irańskiej armii.

W piątek późnym wieczorem Iran wystrzelił kilka salw rakiet balistycznych w kierunku Izraela. Według izraelskiej armii użyto „mniej niż 100 pocisków”, z czego większość została przechwycona. Wojsko potwierdziło jednak, że niektóre z rakiet uderzyły w budynki, a niektóre szkody powstały w wyniku przechwytywania irańskich pocisków przez izraelską obronę powietrzną.

Pogotowie ratunkowe poinformowało, że w wyniku pierwszej fali nalotów 63 osoby doznały obrażeń. Później przekazano, że ciężko ranna kobieta zmarła w szpitalu na skutek odniesionych ran.

Około godz. 1.15 (15 minut po północy czasu polskiego) ogłoszono kolejny alarm na terytorium całego Izraela i polecono ludności udać się do schronów.

W Jerozolimie słychać było eksplozje, które mogły być wybuchami irańskich rakiet lub pocisków izraelskiej obrony powietrznej.

Szpital w Tel Awiwie przyjął siedmioro rannych, z których większość doznała niegroźnych obrażeń.

Dziś rano Iran wystrzelił kolejne serie rakiet na Izrael. Jedna z rakiet – jak podała AP – spadła w środkowej części Izraela; zginęły dwie osoby, a 19 zostało rannych.

Naloty na Izrael są odpowiedzią na rozpoczęte w piątek nad ranem zmasowane izraelskie ataki na Iran. Władze w Jerozolimie deklarują, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Izrael oskarża Iran o przyspieszenie prac nad produkcją broni atomowej, która byłaby egzystencjalnym zagrożeniem dla państwa żydowskiego.

Według mediów w nocy z piątku na sobotę Izrael uderzył w lotnisko Mehrabad w Teheranie, na którym znajduje się też baza irańskich sił powietrznych. Nad lotniskiem unosiły się w nocy płomienie i kłęby gęstego dymu. Izraelska armia ogłosiła w sobotę rano, że lotnictwo kontynuuje ataki na cele w Iranie.

Sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres, wezwał Izrael i Iran do deeskalacji.

„Izraelskie bombardowania irańskich instalacji nuklearnych. Irańskie ataki rakietowe na Tel Awiw. Dość eskalacji” – napisał w serwisie X.

„Pokój i dyplomacja muszą zwyciężyć” – podkreślił sekretarz generalny ONZ.

Izraelska armia informuje, że pociski przechwytuje obrona przeciwlotnicza. Na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ Iran oskarżył Stany Zjednoczone o współudział. Waszyngton zaprzecza.

– Izrael poinformował nas, że działanie to jest konieczne dla jego samoobrony. Każdy suwerenny naród ma prawo do samoobrony i Izrael nie jest wyjątkiem. Stany Zjednoczone zostały poinformowane o atakach z wyprzedzeniem, ale nie były zaangażowane militarnie w te ataki – powiedział Mccoy Pitt, przedstawiciel USA w ONZ.

Agencja prasowa Fars, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli irańskiej armii, podała, iż Iran będzie kontynuował ataki na Izrael, a jego cele zostaną w najbliższych dniach rozszerzone o amerykańskie bazy w regionie.

„Ta konfrontacja nie zakończy się ograniczonymi akcjami z ostatniej nocy, irańskie ataki będą kontynuowane. Będzie to dla agresora bardzo bolesne” – powiadomiło źródło agencji.

Irańska telewizja poinformowała, iż 60 osób zginęło w izraelskim ataku na osiedle mieszkaniowe w Teheranie.

PAP/TV Trwam News

drukuj