Bieszczady: Nadal można spotkać niedźwiedzie, nietoperze i salamandry
Na Podkarpaciu, m.in. w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, nadal aktywne są żyjące tam niedźwiedzie. „W górach można też spotkać nietoperze, gady i salamandry” – powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Jak zaznaczył, słoneczna pogoda sprawia, że „świeże tropy i ślady niedźwiedzi ciągle widywane są np. w młodnikach, czy w zdziczałych, starych sadach”.
„Obok pielęgnacji starych sadów leśnicy co roku sadzą także nowe drzewa owocowe. Są to odmiany sprawdzone w warunkach górskich” – wyjaśnił rzecznik.
https://www.facebook.com/RDLPkrosno/posts/689719138318838
Zwrócił uwagę, że „drzewa owocowe w lasach w jakimś stopniu zapobiegają zjawisku synatropizacji, czyli zaniku u zwierząt instynktownego strachu i skłonności do przebywania w pobliżu ludzi, w celu łatwego zdobycia pożywienia”.
„Chcemy, żeby np. niedźwiedzie nie szukały pożywienia w pobliżu ludzkich siedlisk” – mówił leśnik.
Na zimowy odpoczynek nie udały się jeszcze też gady, wśród nich m.in. żmije zygzakowate, węże Eskulapa.
„W ciepłe dni wypełzają z kryjówek, by korzystać z ostatnich promieni słońca” – dodał Edward Marszałek.
Zimowej hibernacji w jaskiniach, szczelinach skał i dziuplach starych drzew nie rozpoczęły na dobre także nietoperze; zdarza się w ciepłe wieczory obserwować polujące pojedyncze osobniki.
Natomiast ostatnie opady deszczu sprawiły, że w lesie, zwłaszcza bukowym, nietrudno spotkać również salamandry plamiste.
„Ten największy polski płaz ogoniasty w tym roku nie spieszy się jeszcze do podziemnych kryjówek” – zauważył rzecznik Lasów Państwowych.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim pogoda sprzyja turystyce.
„Jest słonecznie i bezwietrznie. Wszędzie panuje bardzo dobra widoczność; sięgająca nawet kilkudziesięciu kilometrów” – mówił ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
PAP