Belgia: Ponad 30 tys. ludzi protestowało w Brukseli przeciwko restrykcjom antycovidowym
Ponad 30 tys. ludzi protestowało wczoraj na ulicach Brukseli przeciwko wprowadzonym przez rząd restrykcjom mającym przeciwdziałać wzrastającej fali zakażeń koronawirusem. Doszło do starć z policją, która użyła armatki wodnej.
Według ocen policji w proteście, który początkowo miał spokojny charakter, wzięło udział ok. 35 tys. osób. Jak relacjonowali świadkowie, protest przekształcił się w starcia z funkcjonariuszami, kiedy część demonstrantów zaczęła już rozchodzić się do domów.
Demonstranci ubrani w czarne kaptury zaczęli obrzucać funkcjonariuszy kamieniami, niszcząc samochody i podpalając kontenery ze śmieciami. Policjantów obrzucano też petardami i fajerwerkami.
Policja z armatką wodną rozpoczęła natarcie na skrzyżowaniu w centralnej części miasta, przed gmachem, w którym mieści się siedziba Komisji Europejskiej.
Wobec postępującej w ich kierunku tyraliery policjantów, protestujący wzięli się za ręce, krzycząc „Wolność!”. Jeden z demonstrantów niósł tekturę z napisem „Kiedy tyrania staje się prawem, rebelia staje się obowiązkiem”. Śpiewano też antyfaszystowską piosenkę „Bella Ciao”.
Według oficjalnych informacji, rannych zostało trzech policjantów i jeden z protestujących. Zatrzymano 42 osoby, z których dwie aresztowano pod zarzutem udziału w rozruchach.
Rząd belgijski zaostrzył w ubiegłą środę restrykcje antycovidowe, rozszerzając obowiązek noszenia maseczek i pracy zdalnej wobec wciąż wzrastającej liczby zakażeń.
W Belgii notuje się codziennie prawie 14 tys. nowych przypadków COVID-19. Od początku pandemii w kraju liczącym 11,7 mln mieszkańców zachorowało już łącznie 1 581 500 osób, a zmarło 26 568.
PAP