Batalia o regulacje w sprawie transportu
Sprawa jest w toku, prowadzimy odpowiednie działania – tak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk odniósł się do nowych regulacji dotyczących międzynarodowego transportu drogowego w Unii Europejskiej. Proponowane rozwiązania są niekorzystne dla polskich przedsiębiorstw.
Polskie firmy międzynarodowego transportu samochodowego są wiodące w Europie. Głównie za sprawą konkurencyjnych cen. Wkrótce może się to zmienić. Dyrektywa o pracownikach delegowanych zakłada m.in. wyrównanie płac kierowców w całej Unii Europejskiej. To oznacza większe koszty dla polskich firm.
– Jesteśmy pełni nadziei, że jesteśmy w stanie usunąć z tego pakietu proponowanych przepisów (nazwanych pakietem mobilności czy też dyrektywy o delegowaniu w transporcie) szczególnie te, które szkodzą przedsiębiorstwom transportu samochodowego – mówił w radiowych „Sygnałach dnia” Polskiego Radia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Jak zaznaczył, rząd prowadzi obecnie negocjacje w tej sprawie, tak by polskie przedsiębiorstwa o wysokiej pozycji rynkowej i działające już wiele lat, nie ucierpiały z powodu nowych przepisów. Polska w tej batalii nie jest sama.
– Komisja Europejska i prezydencja austriacka zaproponowały te przepisy, jednak dziewięć państw – czyli 1/3 – była przeciwnych – podkreślił minister.
To między innymi Belgia, Irlandia oraz Malta.
TV Trwam News/RIRM