PAP/EPA

Awaria gazociągów akcją sabotażową Kremla?

Rosyjskie gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2 uległy awarii. Wiele wskazuje na to, że to akcja sabotażowa Rosji.

Z rurociągów położonych na dnie Bałtyku, z trzech miejsc ulatnia się gaz. W tych miejscach szwedzka Narodowa Sieć Sejsmologiczna odnotowała dwie eksplozje.

– Detonacje nie miały miejsca na szwedzkich lub duńskich wodach terytorialnych, ale w strefach ekonomicznych naszych krajów – powiedziała Magdalena Andersson, premier Szwecji.

 

– Jest to bardzo dziwna koincydencja, zbieg okoliczności, że w tym samym dniu, kiedy z panem prezydentem Andrzejem Dudą i panią premier Mette Frederiksen otwieramy gazociąg bałtycki, ktoś dokonuje aktu, najprawdopodobniej sabotażu – wskazał premier Mateusz Morawiecki.

Najprawdopodobniej, bo przyczyn wycieku na razie nie znamy. Wiele wskazuje jednak na to, że za wszystkim stoi Rosja z Władimirem Putinem na czele.

– Czekamy, aż okoliczności się potwierdzą i jest to coś bardzo niepokojącego, co pokazuje, do jakich środków, mechanizmów potrafią uciekać się Rosjanie po to, żeby zdestabilizować jeszcze bardziej Europę – zwrócił uwagę premier RP.

O tym, że wycieki z  rurociągów to sabotaż, napisała również w swoich mediach społecznościowych Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

– Rozmawiałam z premier Frederiksen o akcji sabotażowej dotyczącej Nord Stream. Najważniejsze, aby teraz zbadać incydenty, uzyskać pełną jasność co do wydarzeń i przyczyn. Wszelkie celowe zakłócenia aktywnej europejskiej infrastruktury energetycznej są niedopuszczalne i będą prowadzić do najsilniejszej możliwej reakcji – czytamy wpis na Twitterze.

Nie można wykluczyć, że awaria gazociągów to element rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko Sojuszowi Północnoatlantyckiemu.

– Uczciwość intelektualna wymaga, abyśmy nie wykluczali sabotażu. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że ktoś chciał zastraszyć państwa bałtyckie. Z wyjątkiem Rosji, w tej chwili wszystkie z nich są już członkami NATO lub aspirującymi państwami członkowskimi – mówił Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych, podczas dyskusji w Waszyngtonie.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że potrzebne jest międzynarodowe śledztwo w tej sprawie.

– Czas eksplozji jest bardzo znaczący. Rosja straciła inicjatywę operacyjną na Ukrainie. W tym samym czasie zaczęła działać rura Baltic Pipe. Eksplozje miały miejsce bardzo blisko duńskich wód terytorialnych, ale nie na duńskich wodach terytorialnych, ponieważ gdyby tak było, byłoby to wtargnięcie na terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego – dodał.

Wycieki z Nord Stream 1 i Nord Stream 2 nie wpłyną bezpośrednio na nasze bezpieczeństwo energetyczne oraz na sytuację energetyczną Europy.

– Nie czerpiemy gazu, nie mamy żadnych kontraktów z Rosjanami, tak jak Niemcy – uspokajał Mateusz Morawiecki.

– Wycieki nie będą miały znaczącego wpływu na odporność energetyczną Europy – zaakcentował Antony Blinken, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych.

Polska w sprawie wycieków jest w stałym kontakcie z Danią.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl