Apel o dekomunizację

Mimo upływu lat w polskiej przestrzeni publicznej nadal znajdują się relikty upamiętniające reżim komunistyczny. Dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, apeluje o ich likwidację.

Mimo wieloletnich działań Instytutu Pamięci Narodowej i ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie  propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego w Polsce nie brakuje ulic, pomników, tablic i skwerów poświęconych Armii Czerwonej i działaczom komunistycznym. Zbrodniarze wojenni do dzisiaj nie zostali rozliczeni ze swoich win zadanych narodowi polskiemu – mówi Piotr Boroń, historyk.

– Dekomunizacja po PRL-u w Polsce miała charakter bardzo pozorny. Rozprawiano się z niektórymi nazwami ulic i z przytupem zrobiono to, co można było wprowadzić oficjalnie. Jednak nie nastąpiły po tym żadne rozliczenia – ocenia Piotr Boroń.

Dziś historia staje się żywym doświadczeniem, a my jesteśmy tego świadkami. Podobnie jak kilkadziesiąt lat temu Rosjanie – pod pretekstem wyzwalania narodu – mordują niewinnych ludzi. Dlatego to najwyższy czas, by symbole komunistyczne na zawsze zniknęły z polskiej przestrzeni publicznej.

– Obecność tego rodzaju obiektów w 2022 roku jest czymś nieodpowiednim, tym bardziej w obliczu trwającej wojny na Ukrainie, kiedy postkomunistyczny reżim, którym kieruje KGB-ista, sprowadza na ludność cywilną wojnę, zło, zniszczenie oraz zagładę – wskazuje dr Paweł Warot, dyrektor IPN w Gdańsku.

Dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, apeluje do samorządów o likwidowanie reliktów, które nawiązują do komunizmu. Pomocą w weryfikacji wszystkich tych symboli służy Instytut Pamięci Narodowej.

– W polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi – dodaje dr Karol Nawrocki.

Jest wielu bohaterów, którzy zasłużyli się dla Polski, walczyli o jej wolność i za nią ginęli, a nie mają swojego pomnika czy ulicy.

 

TV Trwam News