A Bajer swoje

Zamiast wyjaśnić, sprostować i przeprosić, Rada Etyki Mediów zamieściła na
swojej stronie internetowej oświadczenie krytykujące "Nasz Dziennik" za artykuł,
który nigdy nie został opublikowany.

W sekretariacie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, które jest odpowiedzialne
za administrowanie strony internetowej Konferencji Mediów Polskich,
poinformowano nas, że wszystkie oświadczenia, które wydaje Rada, są
systematycznie umieszczane na stronie internetowej. To samo powiedziała Helena
Kowalik-Ciemińska, sekretarz Rady Etyki Mediów. – Oświadczenie "poszło" już do
mediów, więc nie możemy go nie zamieścić na naszej stronie internetowej. Piszemy
wyjaśnienie w tej sprawie i ono również znajdzie się na witrynie. Nie wybieramy
oświadczeń, podajemy wszystkie. Jeśli są oprotestowane, to zawsze umieszczamy do
nich wyjaśnienia. Wyjaśnienie w tej sprawie pojawi się niedługo, po uzgodnieniu
z członkami Rady jego treści – zapowiedziała Helena Kowalik-Ciemińska. To
oświadczenie zawierało od początku nieprawdziwe informacje. Przewodnicząca Rady
Etyki Mediów na razie nie zamierza nawet przepraszać za nie i dodatkowo, pomimo
że nie ma absolutnie żadnych dowodów, aby podtrzymywać tezy zawarte w
oświadczeniu, zdaje się nie widzieć w całej kompromitującej dla Rady sprawie
niczego, co byłoby niezgodne z zasadami rzetelności dziennikarskiej. W takim
wypadku w pełni uzasadnione byłoby uczynienie wyjątku i nierozpowszechnianie
oświadczenia, zwłaszcza na oficjalnej stronie internetowej REM. Jest to bowiem
powielanie kłamstw na temat "Naszego Dziennika". – W mojej ocenie, zamieszczenie
oświadczenia, które zawiera nieprawdziwe informacje, jest świadectwem uporu i
zupełnego braku skłonności do choćby zastanowienia się nad tym, czy takie
oświadczenie jest na miejscu – uważa Tomasz Bieszczad, były już członek Rady
Etyki Mediów. Dodaje, że przeprosiny za podawanie fałszywych informacji jak
najbardziej należą się ze strony REM redakcji "Naszego Dziennika". Magdalena
Bajer powtórzyła w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że nie czytała artykułów w
"Naszym Dzienniku", a jedynie "przejrzała kilka ostatnich publikacji", dodatkowo
nie umiała się ustosunkować w sposób rzeczowy do faktu, że "Nasz Dziennik" nie
pisał nigdy na temat zawarty w oświadczeniu. Nie wiadomo jeszcze, jak wobec tak
rażącej niekompetencji przewodniczącej Rady Etyki Mediów zachowają się
sygnatariusze Konferencji Mediów Polskich. W kontekście ostatniej, nie pierwszej
już kompromitacji tej instytucji i wystąpienia z jej szeregów członków REM,
którzy zarzucali jej brak obiektywizmu, powinna jak najszybciej zapaść decyzja
dotycząca dalszego przewodniczenia Radzie Magdaleny Bajer.
 

Paulina Jarosińska

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl