37 proc. planu

3 mld 761 mln zł – tyle w pierwszym półroczu br. wyniosły wpływy z prywatyzacji państwowych spółek.

 

Rada Ministrów przyjęła wczoraj informację o realizacji „Planu prywatyzacji na lata 2012-2013” w pierwszym półroczu 2012 roku. Przedłożył ją minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Z dokumentu wynika, że do końca czerwca zrealizowano 159 projektów prywatyzacyjnych, w tym 148 projektów dla spółek objętych planem, oraz 11 projektów dodatkowych. Przekształcenia własnościowe objęły w sumie 133 spółki, w przypadku 60 spółek z udziałem Skarbu Państwa proces już się zakończył.

 

Jak wynika z komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu, zaplanowane przychody z prywatyzacji w ustawie budżetowej na ten rok wynosiły blisko 10 mld złotych. W pierwszej połowie 2012 r. pozyskano z tego tytułu 3 mld 761 mln zł, a więc 37,61 proc. wszystkich przychodów zaplanowanych na dany rok. W ramach tej kwoty z prywatyzacji branżowej przychody wyniosły 1 mld 149 mln zł, natomiast z giełdowej – 2 mld 611 mln złotych. Ta ostatnia miała największe znaczenie ze względu na wartość. Trzy projekty zrealizowane za pośrednictwem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie stanowiły prawie 70 proc. wszystkich przychodów osiągniętych w okresie od stycznia do czerwca, a zbycie na rynku regulowanym 7,01 proc. akcji PGE Polska Grupa Energetyczna SA za ponad 2,5 mld zł było największą transakcją na GPW w 2012 roku.

 

Posłowie opozycji krytycznie postrzegają realizowaną przez rząd politykę prywatyzacyjną. – Jest podstawowa różnica pomiędzy ocenami naszymi a rządowymi. W moim przekonaniu, poza małymi przedsiębiorstwami z branży handlowej lub przetwórstwa w zasadzie w Polsce prywatyzację już należy zakończyć – mówi poseł Paweł Szałamacha (PiS), były wiceminister skarbu. Jak zaznacza, we władaniu Skarbu Państwa powinny bezapelacyjnie pozostać sektor energetyczny, chemiczny, gazowniczy oraz instytucje finansowe. – Do sprzedaży pozostała „drobnica”, trochę firm narzędziowych i maszynowych. W planach prywatyzacyjnych dużą grupę liczbową stanowiły PKS, które powinny być przejęte przez samorządy. Ale poza tym wreszcie należy stwierdzić, że prywatyzacja spółek Skarbu Państwa zakończyła się. Może jeszcze pozostała tylko kwestia sprzedaży z zupełnie innej gałęzi, mianowicie nieruchomości rolnych pozostających w gestii Skarbu Państwa – uważa Szałamacha. PiS od dawna stoi na stanowisku, że nie powinno się sprzedawać wielkich przedsiębiorstw z kluczowych dla gospodarki sektorów, np. zakładów chemicznych. – Jako kraj o bardzo dużym deficycie handlowym i w oparciu o spółki Skarbu Państwa, przy wykorzystaniu części pieniędzy z programów operacyjnych Innowacyjna Gospodarka Polska może zbudować kilka instalacji produkujących te chemikalia, które importujemy – mówi Paweł Szałamacha.