St. bryg. P. Frątczak w Radiu Maryja: Tylko w poniedziałek strażacy interweniowali 4 250 razy
Tylko wczoraj w całej Polsce pracowało przy usuwaniu skutków nawałnic prawie 26 tys. strażaków Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, natomiast podstawowe działania, które były prowadzone od niedzieli do teraz, i sądzę, że będą jeszcze przez najbliższe godziny, to usuwanie powalonych drzew – powiedział st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
W ostatnich dniach przez Polskę przetoczyły się silne wiatry i huragan. Żywioł dokonał wiele zniszczeń. Nie obyło się bez ofiar.
– Niestety te najbardziej tragiczne dane to huragan, który przetoczył się przez Polskę – spowodował śmierć dwóch osób (trzecia zmarła w szpitalu) i obrażenia dwunastu kolejnych osób, w tym jednego strażaka. Wczoraj do największej tragedii doszło w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie silny wiatr spowodował zerwanie dachu z wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Ten dach został przeniesiony o kilkadziesiąt metrów na pobliski parking, gdzie znajdowali się turyści. W konsekwencji tego zdarzenia zginęły trzy kobiety, a jeden mężczyzna przebywa w szpitalu. Obrażenia dotyczą przede wszystkim kierowców, którzy najeżdżali na powalone drzewa – wskazał st. bryg. Paweł Frątczak.
Liczba różnorakich interwencji spowodowanych silnym wiatrem jest szokująco duża.
– Od niedzieli do dzisiejszego południa strażacy wyjeżdżali już ponad 5250 do zdarzeń związanych tylko z usuwaniem skutków silnego wiatru. Rekord padł wczoraj, kiedy to interweniowaliśmy prawie 4 250 razy. Ta liczba pokazuje, jak dynamiczna była wczoraj pogoda. Najwięcej, bo ponad 900 razy, interweniowali strażacy z województwa podkarpackiego. W wielu przypadkach silnym wichurom towarzyszyły opady deszczu i gradu, stąd nasze działania ochrony mienia, by ograniczyć straty – podkreślił.
W wyniku silnego wiatru jeszcze wczoraj bez prądu pozostawało aż 55 tys. gospodarstw domowych.
– Wiatr spowodował także uszkodzenia sieci energetycznych. W szczytowym momencie ponad 55 tys. gospodarstw domowych pozostawało bez dostaw energii. Dzisiaj ta liczba zmniejszyła się do 6 700. Najwięcej gospodarstw domowych bez dostaw prądu to gospodarstwa domowe w województwie łódzkim – wskazał st. bryg. Paweł Frątczak.
Skalę zniszczeń dokonanych przez wiatr pokazuje pracująca przy usuwaniu jego skutków liczba strażaków.
– Tylko wczoraj w całej Polsce pracowało przy usuwaniu skutków nawałnic prawie 26 tys. strażaków PSP i OSP, natomiast podstawowe działania, które były prowadzone od niedzieli do teraz, i sądzę, że będą jeszcze przez najbliższe godziny, to usuwanie powalonych drzew – zaznaczył rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Całą rozmowę z st. bryg. Pawłem Frątczakiem z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl