22 spółki Skarbu Państwa z łączną stratą na poziomie 322 mln zł w drugim kwartale 2024 roku
322 miliony złotych straty – to wynik spółek Skarbu Państwa w drugim kwartale tego roku. Dla porównania, w ubiegłym roku był zysk w wysokości 11 miliardów. Opozycja mówi o skandalu i wskazuje, że to wina niekompetencji rządowych kadr.
– Coś złego dzieje się ze spółkami skarbu państwa – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Przydacz.
Są ku temu powody – 22 spółki Skarbu Państwa odnotowały w drugim kwartale tego roku łączne straty na poziomie 322 milionów złotych.
– Te spółki są źle zarządzane, skoro widzimy ogromne straty, a te spółki mają naprawdę ważne zadania nie tylko biznesowe, to nie są tylko spółki, które mają realizować zysk. Przecież w wielu miejscach one mają ogromny wpływ na polską gospodarkę, ale mają też wpływ na funkcjonowanie państwa – wskazał Marcin Przydacz.
Dla porównania, w ubiegłym roku spółki odnotowały zysk w wysokości 11,5 miliarda złotych.
– Taka jest różnica między tymi, którzy pochodzą z „uśmiechniętej koalicji 13 grudnia”, którzy są w zarządach spółek Skarbu Państwa, a profesjonalistami, którzy zarządzali spółkami podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości – zaznaczył szef Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak.
Z ostatnich doniesień medialnych wynika, że w wielu spółkach zatrudnienie znaleźli działacze koalicji rządzącej, a także członkowie ich rodzin i znajomi.
– Są to znajomi, „siódma woda po kisielu”, „znajomi królika”, pociotki, itd. Nie ma tutaj wskazanego doświadczenia – zwróciła uwagę rzecznik Konfederacji Korony Polskiej, Marta Czech.
Poseł PiS, Andrzej Śliwka, przypomniał, że politycy Platformy Obywatelskiej sami chwalili się tzw. czystkami w państwowych spółkach.
– Platforma szczyciła się tym, że 98 proc. kadry zostało wyrzucone, często ekspertów, osób kompetentnych, apolitycznych, całkowicie niezwiązanych ze światem polityki, wymieniła to na swoich politruków i takie mamy efekty – podkreślił Andrzej Śliwka.
Orlen rok temu wypracował w drugim kwartale sześć miliardów zysku. Teraz, pod rządami liberalno-lewicowej koalicji, multienergetyczny koncern przyniósł stratę na poziomie 40 milionów. Stracił także Tauron czy kopalnie – Jastrzębska Spółka Węglowa i Bogdanka. Tu jednak znaczenie ma rynek – wyjaśnił ekonomista, Krzysztof Kolany.
– Po wielkiej hossie mamy dość głęboką bessę na rynku węgla. Mamy wciąż bardzo wysokie ceny energii, które niszczą branżę chemiczną w Polsce, powodują powstanie bardzo dużych strat finansowych – zaznaczył Krzysztof Kolany.
Zyski w drugim kwartale odnotowały spółki energetyczne oraz banki.
TV Trwam News