10 tys. nauczycieli może stracić pracę
Nawet 10 tysięcy nauczycieli może stracić pracę od września bieżącego roku. Ponad 15 tys. z nich będzie miało zmniejszony wymiar godzin lekcyjnych.
Zwalniani będą przede wszystkim nauczyciele pracujący w szkołach ponadgimnazjalnych. Jest to związane z nową podstawą programową. Od września wchodzi w życie ostatni etap reformy b. minister edukacji Katarzyny Hall. Uczniowie, którzy wybrali specjalizację humanistyczną, od drugiej klasy nie będą się już uczyli biologii, chemii, geografii czy fizyki.
Zagadnienia z tych przedmiotów mają być przedstawiane w bloku – przyroda. Niektóre z proponowanych tematów lekcji brzmią następująco; „Piękno i uroda”, „Energia – od Słońca do żarówki”, czy też „Wynalazki, które zmieniły świat”. Poza tym na zajęciach mają być omawiane takie zagadnienia jak np. płacz i śmiech.
Resort argumentuje, że przyczyną zwolnień jest niż demograficzny. To nieprawda – przyczyną sytuacji jest nowa podstawa programowa i brak racjonalnej polityki kadrowej – akcentuje poseł Jadwiga Wiśniewska. Dodaje, że ucierpią na tym nie tylko nauczyciele, ale również uczniowie.
– Od września nowego roku szkolnego w szkołach ponadgimnazjalnych pojawi się przedmiot o nazwie – przyroda. On spowoduje, że zabraknie miejsc pracy, ale też dzieci nie będą kształcone w zakresie ważnych przedmiotów. Ubolewam, że pani minister Szumilas, która kiedyś była nauczycielką i powinna wiedzieć czym jest nasz zawód nauczycielski i troszczyć się o nauczycieli i troszczyć się o edukację kolejnych pokoleń młodych Polaków – kompletnie tym się nie zajmuje. Kończący się rok szkolny, był kolejnym rokiem takiego milczenia ze strony Ministerstwa Destrukcji Narodowej i udawania, ze nic złego się nie dzieje – zwraca uwagę poseł Jadwiga Wiśniewska.
Najwięcej nauczycieli zwolnionych może zostać w Małopolsce – około 1500; z kolei na Mazowszu – około tysiąca.
Wypowiedź poseł Jadwigi Wiśniewskiej:
RIRM