Tajlandia: Kościół zaangażowany w walkę z plagą prostytucji i pomoc ofiarom
„Czasem czujemy bezradność wobec skali prostytucji w Tajlandii, ale celem jest to, by pomóc tym osobom opuścić ten proceder” – powiedziała tajska zakonnica, która uczestniczyła w Mszy św. Papieża w Bangkoku w czwartek. Jak dodała, rozmiary zjawiska przerażają.
Ponura sława Tajlandii jako jednego z głównych celów seksualnej turystyki to jeden z aspektów poruszanych w relacjach z wizyty Papieża w tym kraju.
Zakonnica podkreśliła, że katoliccy misjonarze i kościelne organizacje dokładają wszelkich starań, by pomóc tzw. seksualnym pracownicom opuścić ulice i zacząć normalne życie z dala od prostytucji.
„To, co w tym przeraża, to liczby, jakie pojawiają się przy okazji dyskusji na temat tego zjawiska. Z całą pewnością mówimy o dziesiątkach tysięcy prostytuujących się kobiet, a także nieletnich czy wręcz dzieci. Ale są też dane wskazujące, że być może jest ich nawet 300 tysięcy albo więcej. I są też setki tysięcy klientów, przybywających to Tajlandii z wielu krajów Zachodu” – zaznaczyła.
Media zauważają zaś, że na ulicach pracuje prawdopodobnie około 40 tysięcy dziewcząt poniżej 18 roku życia.
Wśród prostytutek jest wiele niewolnic i ofiar handlu ludźmi.
Łączne obroty tej branży w kraju, w którym prostytucja jest zabroniona, szacuje się na kilka miliardów dolarów rocznie.
Kościelne organizacje, a także różne chrześcijańskie wspólnoty prowadzą kampanię przeciwko zjawisku, które określają jako plagę i niosą pomoc kobietom i dzieciom; udzielają im gościny oraz wsparcia. Drugi, jak się zauważa front tych działań, polega na prewencji, by nie dopuścić do tego, by najmłodsi, często porzuceni przez rodziców i pochodzący z dzielnic biedy, nie weszli na tę drogę.
Jednym z miejsc szczególnej aktywności organizacji katolickich i protestanckich jest wielki turystyczny kurort Pattaya, położony około 150 kilometrów od Bangkoku.
„W mieście Pattaya wszyscy sprzedają swoje ciała, nikt się tego nie wstydzi” – powiedziała cytowana przez media działaczka Piangta Chumnoi, zaangażowana w niesienie pomoc dzieciom. Podkreśliła, że w tym kurorcie nad Zatoką Tajlandzką turystyka oznacza niemal wyłącznie turystykę seksualną.
W czwartek papież Franciszek dwukrotnie odniósł się do zjawiska prostytucji i wyzysku kobiet i dzieci. Mówił o tym najpierw w przemówieniu do władz kraju w budynku rządowym w Bangkoku.
„Myślę o tych wszystkich kobietach i dzieciach naszych czasów, które są szczególnie zranione, stały się ofiarami przemocy i są narażone na wszelkie formy wyzysku, niewolnictwa, przemocy i wykorzystania” – podkreślił w swym pierwszym wystąpieniu w Tajlandii.
„Wyrażam uznanie rządowi tajlandzkiemu za jego wysiłki na rzecz wyeliminowania tej plagi, a także wszystkim osobom i organizacjom, które niestrudzenie pracują, by zlikwidować to zło i zaproponować drogę godności” – dodał.
W homilii podczas Mszy św. na stołecznym stadionie narodowym mówił zaś o „dzieciach i kobietach narażonych na prostytucję i handel, oszpeconych w swojej najbardziej autentycznej godności”.
PAP