Rząd tysiąclecia…

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, iż po wyborach potrzebny jest
stabilny rząd, jednakże co do wskazania kandydata na premiera nie chciał
zadeklarować swojego postępowania po ogłoszeniu ich wyników, by – jak tłumaczył
w telewizyjnym wywiadzie – z góry nie ograniczać swoich uprawnień wynikających z
Konstytucji. Przypomniał, że w pierwszym kroku to prezydent wskazuje kandydata
na premiera, ale o tym, czy rząd pod przywództwem wskazanego kandydata stanie
się faktem, decyduje wotum zaufania, jakie uzyskuje w Sejmie.

Cykl debat na antenie TVN24 zakończyć miała debata liderów partii politycznych.
Z góry swoją nieobecność na antenie tej stacji anonsował prezes PiS Jarosław
Kaczyński. A w ostatniej chwili politycznych konkurentów postanowili wystawić do
wiatru liderzy rządzącej koalicji: przewodniczący Platformy premier Donald Tusk
i szef PSL, wicepremier Waldemar Pawlak. Paweł Kowal (PJN) i Grzegorz
Napieralski (SLD) zdawali się niepocieszeni, wręcz zlekceważeni faktem, że
rywale z rządu przysłali na spotkanie z nimi swoich zastępców: Radosława
Sikorskiego i Jolantę Fedak. Napieralski zarzucił Tuskowi, iż ten złamał umowę,
nie pojawiając się na debacie, i że chce w ten sposób uniknąć wytłumaczenia się
z czterech lat swoich rządów.
Donald Tusk miał jednak naprawdę godnego zastępcę w osobie Radosława
Sikorskiego. Zapewne sam nie byłby w stanie wymyślić tego, co minister. Ten
bowiem ogłosił światu, że obecny rząd rządzi tak dobrze, że w Polsce budujemy
więcej, niż budowało się w całej tysiącletniej historii Polski. Ale jak wynika
ze słów ministra spraw zagranicznych, nie tylko w dziedzinie budownictwa Polska
kwitnie. Sikorski przekonywał, że pod wodzą minister zdrowia Ewy Kopacz nakłady
na służbę zdrowia wzrosły o 100 proc., a pod względem wartości globalnego PKB
wyprzedziliśmy tak ubogie ludnościowo w stosunku do Polski kraje jak Szwecja,
Belgia i Holandia oraz że wszyscy nam zazdroszczą, że do tej pory przeszliśmy
kryzys bez recesji. Sikorski powiedział, że PO chciałaby swoją misję w rządzie
kontynuować, i zachęcał do głosowania na swoją partię, argumentując, iż to
"sprawdzona ekipa".
Minister pracy Jolanta Fedak odróżniała Platformę od PSL miarą wrażliwości
społecznej. – My jesteśmy bardziej prospołeczni, a Platforma liberalna – mówiła.
Zaznaczyła, iż jej partia jest gotowa rozmawiać o rządowej koalicji ze
wszystkimi, chociaż od rozmowy z Prawem i Sprawiedliwością odstręczać ma
ludowców osoba rzecznika tej partii Adama Hofmana, który o członkach PSL wyraził
się, łagodnie mówiąc, mało przychylnie. Sikorski zaznaczył, iż obecnie jeszcze
za wcześnie mówić o koalicjach, jednakże stwierdził, że koalicja z PiS byłaby
trudna do zrealizowania. Grzegorz Napieralski deklarował natomiast, iż jego
ugrupowanie jest w stanie porozumieć się z różnymi siłami politycznymi, żeby
zrobić coś ważnego dla kraju. Wytykał Donaldowi Tuskowi mistrzostwo w
niedotrzymywaniu obietnic. Przekonywał, że zwykłym ludziom żyje się teraz gorzej
m.in. ze względu na drożejącą żywność i paliwo. Zadeklarował się jako przeciwnik
legalizacji narkotyków. Paweł Kowal z kolei zapowiedział, iż PJN chce skończyć
"walkę kogutów" Platformy z PiS. Podkreślał, że nie stać nas na nieustanną walkę
w ważnych sprawach dotyczących przyszłości, i wezwał do zawarcia koalicji na
rzecz "rozwoju i reform" oraz na rzecz rodziny. Przekonywał też, że Polska jest
"jedynym krajem", który nie prowadzi prawdziwej polityki rodzinnej.

 

Artur Kowalski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl