Rozważania wielkopostne: KSIĄDZ MNIE OBRAZIŁ
6 lutego 2008 r., Środa Popielcowa
KSIĄDZ MNIE OBRAZIŁ
Czym Cię obraził?
To było w Środę Popielcową.
Ksiądz posypywał głowy popiołem.
To, że posypywał to nic,
ale powiedział: Prochem jesteś
i w proch się obrócisz.
No to prawdę Ci powiedział.
Przepraszam, nie jestem prochem.
Jestem człowiekiem,
mam swoją godność,
mam stanowisko
i nie będzie mi nikt ubliżał,
że jestem prochem.
Wiesz, jak to dobrze,
że czasem ktoś
powie człowiekowi prawdę.
Wmawiali Ci kiedyś,
że pochodzisz od małpy
i się nie obrażałeś.
Teraz znów moda na
teorie ewolucji
i się nie gniewasz,
a tak Cię uraziło
to prawdziwe zdanie:
Prochem jesteś
i w proch się obrócisz.
Przecież Adam znaczy
– człowiek z ziemi wzięty.
Dlaczego się obrażasz.
Jesteśmy wszyscy poczęci
z miłości rodziców,
narodziliśmy się z matki,
dorastaliśmy, starzejemy się
i wrócimy do ziemi,
bośmy z ziemi wzięci.
Owszem – non omnis moriar,
nie wszystek umieram,
bo w glinianym naczyniu
swojego ciała
noszę nieśmiertelne tchnienie Ojca.
I stąd moja godność.
Czymże jest człowiek,
że o nim pamiętasz,
albo syn człowieczy,
że o nim masz pieczę?
Mickiewicz powie to inaczej:
Czymże ja jestem
przed Twoim obliczem?
Prochem i niczem,
ale gdym Tobie
moję nicość wyspowiadał,
ja proch
będę z Panem gadał.
To tylko wielcy
pochylają głowy w Popielec.
Tak, prochem jestem,
ale przypominam sobie więcej:
Nawracajcie się
i wierzcie w Ewangelię.
No to się już
nie obrażaj.
ks. bp Józef Zawitkowski