Radio Maryja jest potrzebne Polsce!

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Józef Michalik, metropolita
przemyski:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Drodzy radiosłuchacze! Spotykamy się rzadko, w wigilię Bożego Narodzenia,
ale dobrze, że się spotykamy w ten niezwykły wieczór – to niezwykły dzień
dla nas wszystkich. Ówczesny myśliciel poeta mówi, że jeśli świat chce
jeszcze mieć ludzi wolnych, sprawiedliwych, takich, którzy jeszcze czują
potrzebę braterstwa, nie wolno nigdy zapominać drogi do żłóbka betlejemskiego.
Tak, żłóbek betlejemski to początek wielkiej pokojowej rewolucji myśli,
to wyzwanie, które Bóg postawił człowiekowi. Przestaje obowiązywać prawo
wygnania. Człowiek zaproszony jest do królestwa Bożego. Bóg stał się człowiekiem,
aby człowiek stał się Bogiem, czyli dzieckiem Bożym – powie w sposób niezwykle
odważny święty apostoł, podejmie tę myśl święty Paweł, powtórzą ojcowie
Kościoła. Oto zapłonęło światło nad Betlejem. Wskazuje ono drogę do Jezusa.
Kto go spotka, kto go odnajdzie, naprawdę ma szansę na coś niezwykłego.
Ma szansę zacząć żyć na nowo, ale żyć lepiej, pełniej, piękniej. Życie
nasze odtąd może nabrać nowego blasku. Jezus Chrystus urodził się z Maryi
i Ducha Świętego w historycznym miasteczku Betlejem, ale aby wzrastać jako
dziecko, potrzebował pomocy ludzi. Otrzymał tę pomoc od Maryi i Józefa.
Każdy z nas jako człowiek nieustannie może wzrastać, powinien wzrastać,
potrzebuje jednak do tego pomocy, warunków, potrzebuje ludzi. Pomagajmy
sobie, pomagajmy sobie szczerze, abyśmy coraz pełniej mogli stawać się
ludźmi z pokolenia Chrystusa. Będzie to możliwe, kiedy postaramy się poznać
Jego naukę i naśladować Jego życie. Jan Paweł II powtarzał często za Soborem
Watykańskim, że "człowiek jest drogą Kościoła", że człowiek jest drogą
Chrystusa, czyli im więcej rozwiniemy w sobie człowieczeństwa, tym szerzej
otwieramy się na przyjęcie i zrozumienie Chrystusa i Kościoła, który jest
jego dziełem, który jest zresztą nim samym. Odkupione człowieczeństwo tęskni
za Bogiem, otwiera się na Boga, na Chrystusa, na Kościół. Boże Narodzenie
pokazuje nam, że Bóg nie maleje, gdy rośnie człowiek, i im więcej w nas
prawdziwego człowieka, tym więcej w nas Boga. Moje życzenia są proste:
rozwijajmy nasze człowieczeństwo, starajmy się być ludźmi coraz pełniej,
ludźmi dobrymi, szczerymi i prawdomównymi, życzliwymi dla innych, gotowymi
do pomocy w sprawach codziennych ludzkich, ale także w sprawach duchowych,
bo człowiek to nie tylko ciało, człowiek to żywy obraz Boży, w którym bije
serce szukające miłości, a jego dusza tęskni za nieskończonością, pomagajmy
przeto sobie wzajemnie w odnalezieniu drogi do Betlejem, do Boga, który
stał się człowiekiem. Tegoroczny program duszpasterski, który biskupi przyjęli
dla całego Kościoła w Polsce i postanowili go realizować, brzmi: "Przywracajmy
nadzieję ubogim". Chciałbym bardzo, abyśmy potrafili dojrzeć ubogich, potrzebujących,
otwartych na pomoc i abyśmy potrafili wlać twórczo nadzieję w ich serca.
Nadzieję przywrócić samotnym i chorym poprzez obecność przy nich – obecność
życzliwą, uczynną, chociaż niekiedy bezradną wobec ich wielkiego cierpienia.
Nadzieję na pojednanie zwaśnionych, na znalezienie pracy bezrobotnym i
dachu nad głową bezdomnym, by żywić nadzieję na odzyskanie wiary przez
tych, którzy ją utracili i nadzieję na zbawienie wieczne dla nas wszystkich.
Do wigilijnego stołu zasiadamy w tym roku po niedawnych wyborach parlamentarnych
i prezydenckich, które ożywiły w wielu rodakach nadzieję na lepszą, to znaczy
sprawiedliwszą i bardziej dostatnią przyszłość. Chciałbym podziękować wszystkim,
którzy w poprzednich latach uczciwie, sprawiedliwie i ofiarnie służyli Narodowi
na różnych powierzonych im stanowiskach. Ich trud nie pójdzie na marne, bo
dobro ma wartość trwałą trwalszą niż kadencje ludzkie. Życzę nowo wybranym
na najwyższe stanowiska ludziom ufnej nadziei, że warto się trudzić dla innych,
dla Narodu, dla Kościoła, społeczeństwa, warto się trudzić dla biednych i
opuszczonych, bo za nich zapłaci Bóg Ojciec Niebieski. Niech On sam nieustannie
pomaga przemieniać serca zniechęconych i zmęczonych, aby mogły się dokonać
moralne odrodzenia Narodu gotowego do poświęceń w trudzie, aby udało się
porządkowanie w was i sumień naszego Narodu. Polska jest dużym państwem i
wielkim Narodem. Odrodzenie moralne jest dziś konieczne, aby mogła sprostać
współczesnym wyzwaniom. Naród wskazał ludzi, którym zaufał mają prawo do
pomocy wszystkich; niech ustaną podziały, niech ustąpią interesy osobiste
i partyjne tam, gdzie chodzi o dobro wspólne, o koncepcję obecności w Europie
i świecie. Pomóżmy wspólnie wszyscy razem, wszyscy ludzie dobrej woli, rozeznawać
niebezpieczeństwa grożące państwu i Narodowi i wspólnie im zapobiegać. Wśród
niebezpieczeństw zatruwających nasz Naród widzę korupcję, nieuczciwość i
zanik poczucia wierności zasadom moralnym na wszystkich poziomach życia.
Widzę powszechną moją i naszą bezradność wobec niemoralności wielu struktur
i instytucji. Widzę skutki milczenia wobec zła w wychowaniu i lękam się ich,
chociażby w innych dziedzinach (np. promocja ajencji rozbijających rodzinę,
tzw. koedukacyjne akademiki narzucające promocję pseudoetyki, ujętej w hasło
"Róbta co chceta"), boleję nad poziomem niemoralności w wielu naszych wiejskich
dyskotekach, które stają się często jedynym miejscem złej, męczącej rozrywki
dla młodzieży. To tylko jeden z przykładów mego niepokoju, ale to jednocześnie
wielkie pole pracy, jedno z wielu.
Potrzebne jest Radio Maryja, aby promować dobre wzorce w pracy i w wypełnianiu
wolnego czasu, aby budzić sumienia, zachęcać do czynu. Potrzebne jest Radio
Maryja, aby formowało przekonania, myślenie i życie, aby pomagało przywrócić
Panu Bogu właściwe mu pierwsze miejsce w naszym życiu społecznym, rodzinnym,
osobistym.
Nie bójmy się postawić na pierwszym miejscu Pana Boga w Narodzie i w Europie.
Jeśli Jezus Chrystus, Bóg Miłości, który oddaje swoje życie za nieprzyjaciół,
będzie na pierwszym miejscu, to wszyscy i wszystko będzie na miejscu właściwym.
Właśnie dla tego najważniejszego celu potrzebne jest Polsce Radio Maryja,
aby budziło wiarę i uczyło miłości do Boga i człowieka. Każdego człowieka
także tego, który nas nie rozumie, nie słucha, a może i zwalcza. Życzę Radiosłuchaczom
i Ojcom Redemptorystom odpowiedzialnym za Radio Maryja, aby mogli owocnie,
w jedności – tak, w pełnej jedności z Kościołem, z Ojcem Świętym, z biskupami
i z każdym chrześcijaninem żyjącym na polskiej ziemi – pełnić swoją misję.
Wszystkim życzę łaski pogłębienia wiary, a to dzięki modlitwie z Maryją i
Józefem do Jezusa, który przyszedł na świat w Betlejem i pozostał z nami
w Kościele, w którym jest miejsce dla każdego chrześcijanina: dla świętego
i grzesznika. W Kościele, w którym biskupom pod przewodnictwem Papieża powierzył
Pan trudny urząd stróżów wiary i moralności. Sami widzicie, jak trudny to
urząd. Nie ustawajcie przeto w modlitwie za nas, za misje, za prześladowanych
za wiarę w tylu krajach, za nauczających tej wiary. Módlmy się także za szukających
Boga, aby mogli Go odnaleźć. Bóg pokornym łaskę daje, pysznym się sprzeciwia.
Pokornej modlitwy, jako drogi do Pana, sobie i Wam życzę.
Radosnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl