Przykrywanie ważnych spraw

Jest oczywiste, że dziennikarze w miejscach publicznych mają prawo
rozmawiać z osobami publicznymi na taki temat i w taki sposób, jaki wybierze
dziennikarz. Osoba publiczna ma ustawowy obowiązek (prawo prasowe) udzielania
odpowiedzi na wszystkie pytania poza dotyczącymi spraw ściśle tajnych. Miały one
zostać ściśle określone, ale w ostatnim czasie ich liczba została zmieniona. Nie
zmienia to faktu, że osoba publiczna nadal ma obowiązek udzielania odpowiedzi na
zadawane pytania, co zakłada normalny sposób zachowania, przyjęty w
cywilizowanym społeczeństwie.

Odpowiedzi można udzielić na miejscu, poprosić dziennikarza na bok lub w
innej formie. W każdym razie osoba publiczna, a taką jest poseł Stefan
Niesiołowski, nie może uchylać się od udzielenia dziennikarzowi pełniącemu
służbę publiczną odpowiedzi na postawione pytania. Zresztą sposób odpowiedzi nie
jest ustawowo określony, ale poseł ma obowiązek udzielenia odpowiedzi na pytania
każdemu obywatelowi. Z tym, że odpowiedzi na pytania obywateli może przekazywać
w wybranej przez siebie formie, np. na piśmie. Natomiast w przypadku
dziennikarza musi zwracać się do niego bezpośrednio, jakkolwiek niewygodne
byłyby zadawane przez dziennikarza pytania.

Jest oczywiste, że poseł Niesiołowski powinien ponieść konsekwencje
dyscyplinarne za swoje piątkowe zachowanie przed Sejmem, gdy zaatakował
filmującą go dziennikarkę Ewę Stankiewicz.

Chciałabym bliżej zwrócić uwagę na rolę mediów w całej sprawie. Dziennikarze
znaleźli się przed Sejmem, a byli obecni także w samej jego siedzibie, żeby
relacjonować ważne działania Sejmu. Większość parlamentarna przeforsowuje jedno
za drugim głosowanie w sprawie niekorzystnych dla wielu grup społecznych różnych
ustaw, które wprowadzają zmiany wieku emerytalnego, ograniczenie wolności słowa,
pogarszają warunki pracy itd. Takie awantury, jak wywołana przez posła
Niesiołowskiego, mogą służyć rządzącym do "przykrywania" w mediach spraw o wiele
ważniejszych niż to, czy ktoś źle się zachował wobec innej osoby itd. W ostatnim
czasie w Polsce zamieciono pod dywan sprawę sprzedaży soli przemysłowej w celach
spożywczych, "przykryto" sprawę nieprawdopodobnych nadużyć przy budowie
autostrady A2. Dziś Polska jest nieprzejezdna ani z północy na południe, ani ze
wschodu na zachód. Niedawno wybuchła też kolejna afera dotycząca sprzedawania w
supermarketach nieświeżych, mrożonych przez 5 lat ryb. Także ona została
wyciszona, prawdopodobnie pod naciskiem konkretnych grup interesów. A przecież
te sprawy dotyczą naszego życia, zdrowia i warunków pracy, przyszłości naszej i
naszych dzieci!
Ewa Stankiewicz chciała zadać posłowi Niesiołowskiemu tego rodzaju ważne
pytania, a została potraktowana tak, jak widzieliśmy to na nagraniu filmowym.

Teresa Bochwic


Autorka jest członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich
oraz przewodniczącą Obywatelskiej Komisji Etyki Mediów.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl