Nikt nie lubi Janukowycza

Żaden z poprzedników obecnego prezydenta Ukrainy nie miał tak niskich
notowań jak Wiktor Janukowycz. Po nieco ponad półtora roku rządów popiera go
mniej niż 10 proc. społeczeństwa, nawet na wschodzie ma więcej przeciwników niż
zwolenników. Janukowyczowi nie pomagają też coraz bardziej nerwowe reakcje
milicji na antyprezydenckie akcje protestacyjne.

Przykładem takich działań jest zatrzymanie uczestniczek niewielkiej manifestacji
zorganizowanej przez emerytki w Doniecku – mieście, które uważane jest za
bastion Janukowycza i jego ugrupowania Partii Regionów Ukrainy. Emerytki
protestowały przeciwko polityce Janukowycza, który miał przylecieć do Doniecka z
Krymu, gdzie wypoczywał. Z lotniska prezydent miał samochodem pojechać do
Makiejewki na pogrzeb premiera Autonomicznej Republiki Krymu Wasyla Dżarty.
Kobiety stanęły na trasie przejazdu kolumny Janukowycza i trzymały transparenty:
"Tędy dla was droga!", wskazując prezydentowi i jego dygnitarzom drogę do
cmentarza w Makiejewce. Zatrzymanie emerytek, które przecież w niczym nie
zagrażały Janukowyczowi, na pewno nie podziałało na jego korzyść, a wręcz
przeciwnie.
Według danych z badań społecznych, prowadzonych przez największe pracownie
socjologiczne, prezydent przekroczył wszystkie krajowe rekordy spadku notowań.
Żaden z poprzedników Wiktora Janukowycza na fotelu prezydenckim nie doświadczył
tak dużego spadku popularności w ciągu zaledwie półtora roku rządów. Tuż po
objęciu urzędu w lutym ubiegłego roku cieszył się poparciem ponad 30 proc.
Ukraińców, co i tak nie było rewelacyjnym wynikiem, ale w tej chwili ufa mu
zaledwie 9,7 proc. społeczeństwa. Prawie czterokrotny spadek notowań to wręcz
katastrofa. Wymowny jest w tym kontekście artykuł w tygodniku "Korespondent" pt.
"Idol pękł", gdzie zaznaczono, iż nawet poprzedni prezydent Wiktor Juszczenko
nie miał tak kiepskich wyników. Centrum Badań Socjologicznych i Politycznych im.
Razumkowa w Kijowie przypomniało, że w lutym 2005 roku, po zwycięstwie
"rewolucji pomarańczowej", działalność Juszczenki akceptowało 46,7 proc., a
półtora roku później też spadło, ale do 19,4 procent.
Największe rozczarowanie rządami Janukowycza jest widoczne we wschodniej i
południowej Ukrainie, gdzie prezydent i Partia Regionów Ukrainy zdobyły
najwięcej głosów w ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Na
początku kadencji Wiktora Janukowycza popierało 74 proc. mieszkańców tej części
Ukrainy, a teraz tylko 18 procent. Politolodzy podkreślają, że prezydent
Janukowycz w chwili rosnącego niezadowolenia Ukraińców z rezultatów rządów jego
i oligarchii donieckiej może liczyć tylko na specjalne oddziały milicyjne
"Berkut", ale to za mało, aby utrzymać się przy władzy przez dłuższy czas. I
zastanawiają się, czy jesteśmy już świadkami zmierzchu klanu donieckiego na
Ukrainie.

 

Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl