Chrześcijanie muszą chronić życie!

Członkowie Papieskiej
Akademii Życia podsumowali wczoraj w Watykanie XII walne zgromadzenie,
przyjęli nowych akademików oraz debatowali nad ostateczną
formą deklaracji końcowej. Spotkanie to było zwieńczeniem międzynarodowego
kongresu, podczas którego grono wybitnych uczonych podnosiło naukowe
i bioetyczne aspekty związane z palącą potrzebą zajęcia stanowiska w kwestiach
dotyczących sytuacji embrionu przed implantacją.

Z wypowiedzi przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych wyłoniła się
wyraźna teza: nie ma powodu, by traktować embrion gorzej tylko dlatego,
że "jest go mniej". Kanclerz PAŻ prof. Ignacio Carrasco de Paula,
szef Instytutu Bioetyki na Uniwersytecie Katolickim Sacro Cuore w Rzymie,
zaakcentował, że nasz własny status jako osób jest zachwiany, gdy nie chcemy
uznać prawa embrionu do życia i rozwoju.
W konkluzji kongresu ksiądz arcybiskup Elio Sgreccia, przewodniczący Papieskiej
Akademii Życia, zaznaczył, że to wiara daje siłę do pracy w obronie życia.
– Ojciec Święty mówił o tym, że dla miłości Bożej nie ma różnicy między
kolejnymi fazami życia człowieka, od początku do końca. (…) Ale ponieważ
żyjemy w świecie zsekularyzowanym, w którym nauka uprawiana jest na sposób
pozytywistyczny, staje się to dla nas wielkim wyzwaniem. Mamy poczucie,
że jest naszym obowiązkiem i ważnym zadaniem dociekanie na poziomie naukowym,
czy przekonania, idee, które nosimy w naszych sercach jako wierzący, są
kompatybilne z tym, co twierdzimy, a więc z absolutnym respektem dla człowieka,
dla embrionu od pierwszych chwil jego życia, od momentu zapłodnienia
– podkreślił przewodniczący PAŻ.
– Nie możemy zrezygnować z włączania w tę problematykę refleksji filozoficznej
i metafizycznej. Społeczeństwo obecnie bardzo potrzebuje właśnie tej refleksji,
która zawsze pomagała nauce komunikować się z wiarą, ponieważ jest to ważne
dla głębszego i bogatszego zrozumienia zarówno wiary, jak i nauki – dodał
ks. abp Sgreccia.

Diagnostyka inwazyjna
Kliniczny punkt widzenia na temat diagnostyki przedstawił prof. Carlo Bellieni,
pediatra z uniwersyteckiej polikliniki Le Scotte w Sienie. Powiedział
on, że kilka lat temu nauka rozpoznała godność zarodka ludzkiego i znajduje
coraz to nowe możliwości leczenia go, jak każdego innego pacjenta. Jednak
nowoczesna diagnostyka prenatalna i przedimplantacyjna niosą ze sobą
także niebezpieczeństwo traktowania dziecka jako produktu. Rodzice spodziewają
się po swych wyselekcjonowanych potomkach konkretnych osiągnięć, odczuwają
przemożny strach, wręcz fobię przed urodzeniem dziecka niepełnosprawnego.
Jest to problem nie tylko ludzi wierzących, ale całej ludzkości – zaznaczył
prof. Bellieni.
Szerzej potraktował on kwestię diagnostyki inwazyjnej w najwcześniejszych
fazach życia człowieka. Profesor stwierdził, że przyczyną jej stosowania
niekoniecznie jest leczenie, lecz selekcja i eliminacja embrionów, które
mają pewne cechy niepożądane przez rodziców. Z perspektywy etycznej wydaje
się to bardzo niebezpieczne – zauważył włoski naukowiec. Najmniejszy człowiek
traci bowiem swoją "prenatalną prywatność", do której ma prawo.
W skrajnych przypadkach traci prawo do życia…
Z kolei ks. prof. Kevin T. Fitzgerald z Georgetown University w Waszyngtonie,
specjalizujący się w genetyce molekularnej, porwał wszystkich wykładem
o biomedycznych i etycznych rozważaniach na temat diagnozy przedimplantacyjnej.
Również on stanowczo przeciwstawił się "programowaniu dzieci",
mimo że rozwój wiedzy biologicznej i zaawansowanie technologii medycznych
w coraz większym stopniu to umożliwiają.
Wskazał on również, że jednym z zagrożeń związanych z selekcją embrionów
jest tworzenie dodatkowych podziałów w społeczeństwie. Specjalista wyjaśnił,
że w wyniku uwarunkowań genetycznych nie muszą, a jedynie mogą rozwinąć
się choroby, przy czym wiele z nich występuje dopiero w wieku dojrzałym
i później, np. choroba Alzheimera. Powiedział też, że człowiek nie powinien
unikać cierpienia osoby kochanej poprzez unikanie (eliminowanie) tej właśnie
osoby, ponieważ nasze człowieczeństwo polega m.in. na tym, że potrafimy
z bliźnim współodczuwać. Dziecko to nie produkt, ale dar – podkreślił.
Głos w tej sprawie zabrała też prof. Maria Odile Rethoré, genetyk z Paryża
(Jerome Lejeune Institute). Zajęła się ona szczególnie diagnostyką prenatalną
i przedimplantacyjną z punktu widzenia rodziców, którzy dowiedzieli się,
że ich dziecko prawdopodobnie urodzi się chore. Zaznaczyła, że badania
naukowe mogą się wspaniale rozwijać bez narażania życia, nawet tego u początku
rozwoju, najsłabszego. Diagnostyka prenatalna jest czymś pożądanym wtedy
i tylko wtedy, jeśli jej celem jest leczenie dziecka – wskazała prof. Rethoré.
Zaznaczyła ona również, że lekarze muszą oprzeć się pokusie selekcji. Przypomniała
też, że diagnostyka nie jest zupełnie neutralna dla pacjenta, w tym dla
kobiet spodziewających się dziecka. W niektórych przypadkach związane z
nią procedury mogą być bardzo stresujące, i – w konsekwencji – prowadzić
do wcześniejszego porodu, a nawet poronienia. Badania są stresujące również
dla dziecka i mogą wpływać na jego przyszłość.

Kim jest embrion?
Podczas ostatniej sesji zaprezentowano argumenty naukowe świadczące o tym,
że embrion jest osobą.
Ksiądz biskup Willem Jacobus Eijk, bioetyk z Holandii, powiedział, że embriologia
i genetyka dostarczają wskazówek, że embrion jest konstytuującą się osobą
z wielkim potencjałem. Przemawia za tym m.in. jego dynamiczny rozwój w
okresie między zapłodnieniem i implantacją, zdolność przeżycia poza macicą,
ten sam kod DNA w ciągu całego życia.
Profesor Anibal Gil Lopes, fizjolog z Instytutu Biofizyki Carlos Chagas
Filho w Rio De Janeiro, stwierdził, że w każdej fazie rozwoju, od momentu
uformowania się zygoty, mamy do czynienia z tą samą i niepowtarzalną osobą.
Z kolei prof. Robert Spaemann, znany filozof, emerytowany uczony z Uniwersytetu
Monachijskiego, bronił tezy, że osoba nie może ukonstytuować się później
od zaistnienia nowego życia ludzkiego, które jest czymś odrębnym od organizmu
rodzica. Nie ma stopniowalnego przejścia, jakiegoś kontinuum pomiędzy "czymś" i "kimś" –
wskazał. Stąd istoty ludzkie należy zawsze uważać za "kogoś",
nawet jeśli nie posiadają wszystkich właściwości, które przypisujemy osobie.
Natomiast dr Jean-Marie Le Méné, przewodniczący Fundacji Jerome Lejeune
z Paryża, zauważył, że embrion przed implantacją jest oskarżany o to, że
nie jest jednostką, nie jest osobą. Zauważył w związku z tym, że są cztery
możliwości: dziecko w embrionalnym stadium rozwoju może być chciane i zdrowe,
chciane i chore, niechciane i chore, niechciane i zdrowe. Zdaniem niektórych,
tylko chciany i zdrowy embrion ma prawo do życia. Niechciany i chory oskarżany
jest o podwójne "przestępstwo". Takiemu myśleniu należy się przeciwstawiać
z całą stanowczością, m.in. poprzez tworzenie zapisów prawnych – podkreślił
dr Le Méné. Dodał, że w obecnej sytuacji dziecko w tym stadium rozwoju
potrzebuje przede wszystkim obrońców, jeśli zostało zdradzone przez swoich "naturalnych
adwokatów". – Jeśli nie jest konieczne być chrześcijaninem, aby bronić
życia, to koniecznie trzeba bronić życia, aby być chrześcijaninem – zakończył.
Jolanta Tomczak, Rzym

Dr Ricardo Lucio Perriello, Uniwersytet Gregoriański:
Jestem metafizykiem, a metafizyka daje bioetyce ważne podstawy, ponieważ
potrafi wyjaśnić, dlaczego embrion jest osobą. Kongres uważam za bardzo
interesujący. Ważne, by iść za życiem – za definicją życia i osoby. Embrion
jest osobą godną miłości i szacunku, od początku swojego istnienia, od
fazy zygoty.
not. JT

Ks. Francois Biba Dtob, doktorant na Uniwersytecie Regina Apostolorum:
W kongresie uczestniczę po raz pierwszy, jego poziom oceniam jako bardzo
wysoki, prezentowane były wyniki najnowszych badań. Przyszedłem tu ze
względu na temat, który jest niesłychanie istotny, ponieważ wielu ludzi,
szczególnie w Europie, potrzebuje większej liczby dzieci. Ale starają
się o nie w niewłaściwy sposób – wybierając metodę sztucznego zapłodnienia.
Jako student bioetyki i ksiądz zauważam problem etyczny, który pojawia
się w związku z rozwojem technik medycznych. Informacje na ten temat
są często niepełne, wyrywkowe. Słyszymy, że wiele embrionów jest eliminowanych,
w związku z czym nie możemy milczeć. Ale musimy też mieć argumenty –
w tym kongres z pewnością pomoże.

not. JT

W Rzymie zakończył się kongres Papieskiej Akademii Życia
O czym embrion mówi matce

Embrion to człowiek kochany przez Boga

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl