„Anioł Pański” z Ojcem Świętym – Prymat wewnętrznego skupienia

Ojciec Święty przestrzegł wczoraj przed niebezpieczeństwem
w przesadnej aktywności, bez względu na kondycję i urząd, jaki się pełni.
Cytując św. Bernarda z Clairvaux,
zwrócił uwagę, że nadmiar zajęć prowadzi często do twardości serca, staje się "niczym
innym, jak cierpieniem ducha, zatraceniem umysłu, zagubieniem łaski".
W czasie spotkania z pielgrzymami na modlitwie "Anioł Pański" w Castel
Gandolfo Benedykt XVI modlił się do Matki Bożej, by "wyjednała dla całego
świata dar prawdziwego i trwałego pokoju". Wielki entuzjazm towarzyszył
pozdrowieniom skierowanym przez Papieża do Polaków.

W niedzielne południe na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo
zebrały się rzesze pielgrzymów z całego świata, w tym wielu Polaków. W rozważaniu
poprzedzającym modlitwę "Anioł Pański" Benedykt XVI przypomniał postać
św. Bernarda z Clairvaux (1091-1153), doktora Kościoła. Zwrócił uwagę, że jego
przykład i nauczanie jak nigdy są aktualne i przydatne także w naszych czasach.
Przypomniał, że oddanie milczeniu i kontemplacji nie przeszkodziło mu w aktywnej
działalności apostolskiej. Największą siłą życia duchowego dla niego była miłość.
– Bóg, który jest Miłością, stworzył człowieka z miłości i ze względu na miłość
go odkupił – przypomniał Ojciec Święty, nawiązując do jednego z pism świętego.
Przywołując myśli z innego dokumentu św. Bernarda, Papież podkreślił znaczenie
wewnętrznego skupienia, zasadniczego elementu pobożności. Przestrzegł przed
niebezpieczeństwem przesadnej aktywności, zwracając uwagę, że nadmiar zajęć
prowadzi często do "twardości serca". – Napomnienie dotyczy każdego
rodzaju zajęć, nawet tych, które związane są z rządami w Kościele. Chodzi o
prymat modlitwy i kontemplacji w naszym życiu.
Na zakończenie rozważania Benedykt XVI skierował do Matki Najświętszej wezwanie,
aby wyjednała dla całego świata dar prawdziwego i trwałego pokoju.
Niezwykle entuzjastycznie Ojca Świętego pozdrawiali wczoraj nasi rodacy. Gdy
tylko Benedykt XVI powiedział w naszym języku "Pozdrawiam polskich pielgrzymów",
rozległy się owacje i entuzjastyczne okrzyki: "Niech żyje Papież!", "Przyjedź
do nas!". Dziękując za pozdrowienia, Ojciec Święty powiedział dalej: –
W Ewangelii na dzisiejszą niedzielę Chrystus mówi: "Ja jestem chlebem
żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".
Obyśmy zawsze łaknęli tego pokarmu i nim posileni zdążali ku życiu wiecznemu.
Maryja, Niewiasta Eucharystii, niech nam wyprasza tę łaskę. Niech będzie pochwalony
Jezus Chrystus.

SJ