[TYLKO U NAS] Ks. bp J. Sobiło: Okupanci ciągle prowadzą ostrzał miast. Nie można liczyć na żadne rozmowy, ponieważ W. Putin jest nieprzewidywalny i ma żadnych skrupułów

Rosja i Ukraina zawarły umowy dotyczące wyprowadzenia cywilów przez specjalne korytarze humanitarne, ale nie są one przestrzegane. Okupanci ciągle prowadzą ostrzał miast. Nie można liczyć na żadne rozmowy. Władimir Putin pokazał, że jest nieprzewidywalny. Nie ma żadnych skrupułów i żadne umowy międzynarodowe nie są przez niego respektowane – powiedział ks. bp Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej, w rozmowie z TV Trwam.

Ks. bp Jan Sobiło przebywa obecnie w Zaporożu na Ukrainie. Jak wyjaśnił, diecezja charkowsko-zaporoska przylega do Rosji, obejmując Ługańsk, Donieck, Charków, Dnipro, Zaporoże czy Mariupol.

– Niektóre z miast są już zajęte przez okupantów. Charków się broni. Zaporoże podobnie, choć jest otoczone. Mariupol broni się dziesiąty dzień. Jest mocno ostrzeliwany, ale żołnierze dają ogromny opór. Rosyjskie wojska nie mogą poruszać się dalej, gdyż muszą wzywać posiłki do tych miast. Gdyby Mariupol czy Charków się poddały, to pewnie Zaporoże i Dnipro byłyby już pod okupacją – poinformował hierarcha.

Zawieszenie broni na Ukrainie, nawet na ograniczony czas, jest konieczne, aby bezpiecznie ewakuować cywilów ze strefy wojny i dostarczyć pomoc humanitarną – przekazał turecki minister obrony, Hulusi Akar, w rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, Ołeksijem Reznikowem. #PAP

— Radio Maryja (@RadioMaryja) March 6, 2022

Rozmówca TV Trwam zaznaczył, że strony konfliktu zawarły umowy dotyczące wyprowadzenia cywilów przez specjalne korytarze humanitarne, m.in. z Mariupola.

– Okupanci zgodzili się na stworzenie korytarza. Jednocześnie cały czas prowadzony jest ostrzał, więc nie ma możliwości ewakuacji. Nie można liczyć na żadne rozmowy. Władimir Putin pokazał, że jest nieprzewidywalny. Nie ma żadnych skrupułów i żadne umowy międzynarodowe nie są przez niego respektowane – zwrócił uwagę.

Nie idziemy na żadne ultimatum ze stroną rosyjską. Będziemy walczyć do końca. Prowadzimy też rozmowy, które mogą doprowadzić do powstania korytarzy humanitarnych, bo w tej chwili są takie potrzebne – przekazał w niedzielę ambasador Ukrainy w Polsce, Andriej Deszczyca. #PAP

— Radio Maryja (@RadioMaryja) March 6, 2022

Biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej wskazał, że następny tydzień może się okazać przełomowym w kontekście sytuacji na Ukrainie, dlatego potrzebna jest modlitwa.

– Wielka modlitwa potrzebna jest ze strony całego świata. Wiemy o niej. Ludzie są solidarni. W Polsce jest już bardzo wiele naszych ludzi. Bądźcie wyrozumiali. Na pewno trafią się ludzie, którzy mają emocjonalne problemy. Mogą się trafić także osoby nieuczciwe czy sabotażyści. Rosjanie na pewno będą wysyłać do was ludzi, którzy pod przykrywką będą prowokować konflikty. Proszę o cierpliwość – zaapelował duchowny.

Ks. bp Jan Sobiło zwrócił uwagę na to, że „Rosja nie spodziewała się takiej solidarności”. Należy pamiętać, że Rosja „liczyła na jeszcze większe skłócenie Polaków z Ukraińcami, jak robili to w przeszłości”.

– Berlin oraz Moskwa zawsze bardzo mocno pracowały, żeby nie dopuścić do bliskiej przyjaźni Polski z Ukrainą. (…) Co więcej, Władimir Putin nie spodziewał się takiego oporu i takiego otwarcia się Polski na uchodźców. W tym zawarte jest wielkie zwycięstwo. Polska i Ukraina mają jeszcze zdrowego i chrześcijańskiego ducha i tego zdrowego ducha Polacy razem z Ukraińcami mogą kiedyś obronić w całej Europie. Europa Zachodnia także potrzebuje pomocy (innego charakteru niż dzisiaj Ukraina), ale Polska z Ukrainą mogą pomóc w przyszłości Moskwie wyzwolić się z kłamstwa, propagandy, z marzeń o imperializmie, ale też Zachodowi, który dąży w złą stronę – powiedział biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej.

radiomaryja.pl/TV Trwam