Inspekcja weterynaryjna nie wyklucza kolejnych przypadków ASF
Inspekcja weterynaryjna nie wyklucza kolejnych przypadków ASF u dzików na zachód od Wisły. Ok. 150 dzików z okolic Legionowa, gdzie niedawno stwierdzono obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń, zostało odłowionych i wywiezionych do Puszczy Kozienickiej.
Inspekcja Weterynaryjna nie wyklucza, że wśród nich mogły znaleźć się zakażone sztuki. Szef Inspekcji zarządził, by powiatowy lekarz weterynarii przeprowadził kontrolę ilości i miejsc gdzie odłowiono dziki. Następnie Inspekcja przeanalizuje, jakie podjąć działania. W grę może wejść nie tylko kwestia Puszczy Kozienickiej.
Sytuacja jest bardzo poważna, za chwilę w całej Polsce zagrożona będzie hodowla trzody chlewnej – powiedział poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
– Należy przeznaczyć więcej środków na zwalczanie ASF. Trzeba wprost przymusić myśliwych, by odstrzelili wszystkie dziki, bo te dziki i tak zdychają w męczarniach, roznosząc chorobę. Na wielu komisjach Polski Związek Łowiecki powtarza, że wszystko jest pod kontrolą. To samo powtarzało ministerstwo, a widzimy, co się dzieje, sytuacja jest nadzwyczajna Mam nadzieję, że będą przyjęte nadzwyczajne środki z udziałem wojska, WOT czy straży, bo ta rozchodząca się choroba powoduje koszty materialne – tracimy przez to pieniądze – i społeczne, bo rolnicy przestają mieć źródło utrzymania – wskazał Jarosław Sachajko.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował także o przygotowywanych nowych przepisach zaostrzających postępowanie z odłowionymi dzikami. Ministerstwo rolnictwa rozważa także dalsze ograniczenie populacji tych zwierząt. Problemem jest także kłusownictwo.
RIRM