A. Borowski o L. Wałęsie: Nie potrafił się podnieść z upadku współpracy

Lech Wałęsa stosuje starą więzienną zasadę: „jeśli cię złapią za rękę, powiedz, że to nie twoja ręka” – uważa Adam Borowski, działacz opozycji niepodległościowej w czasach PRL. Gość Polskiego Punktu Widzenia na antenie TV Trwam odniósł się do sprawy teczek TW „Bolka”.

W minionym tygodniu Instytut Pamięci Narodowej umorzył śledztwo w sprawie możliwego podrobienia przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa dokumentów TW „Bolek”. W ocenie prokuratorów IPN dokumentacja dotycząca Lecha Wałęsy jest autentyczna, co potwierdził Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

Lech Wałęsa konsekwentnie zaprzecza, by w PRL współpracował z SB. W opinii Adama Borowskiego b. przywódca solidarności nie potrafi stanąć w prawdzie.

– Myślę, że to jest człowiek chory na swoje ego. To jest człowiek pyszny i jego ego to są Himalaje. Broni swojego życiorysu. Często cytuję tę frazę, Leszka Czajkowskiego, że „Bo Bóg upadek każdy wybaczy, jeśli się tylko potrafisz podnieść”. I Lech Wałęsa nie potrafił się podnieść z upadku współpracy. Współpracował, nie wytrzymał… Ja zresztą przez długie lata myślałem, że to jest taka współpraca, jak młodego robotnika, niedoświadczonego, Służba Bezpieczeństwa zmusiła niejako, oszukała, zastraszyła. A tu się okazało, i dokumenty o tym mówią, że to by zwyczajnie człowiek bez najmniejszych skrupułów, wykorzystujący i za pieniądze donoszący na swoich kolegów – komentował Adam Borowski.

Wszystko wskazuje na to, że pełnomocnicy prawni Lecha Wałęsy złożą zażalenie na wydane postanowienie o umorzeniu śledztwa.

RIRM