Wpisy

Po zażyciu „pigułki aborcyjnej” była bliska śmierci z powodu krwotoku. Świadectwo Amerykanki

Amerykanka Elizabeth Gillette w wywiadzie dla „The Daily Signal” przyznała, że stała się ofiarą tzw. aborcji farmakologicznej. Po czternastu latach wciąż wraca do tego traumatycznego momentu i ubolewa, że nikt nie powiadomił jej o niebezpiecznych konsekwencjach – fizycznych i psychicznych – po zażyciu śmiercionośnego specyfiku. „Teraz głęboko żałuję tego, co zrobiłam, ale wówczas zupełnie nie zadawałam sobie sprawy, jaką cenę będę musiała za to zapłacić” – wskazała.

We Francji śmiercionośną pigułkę zgodnie z prawem można otrzymać już po teleporadzie

Francuski minister solidarności i zdrowia 19 lutego br. opublikował dekret, na mocy którego przepisanie tzw. pigułki aborcyjnej jest możliwe po przeprowadzeniu jedynie wywiadu lekarskiego podczas telekonsultacji. To rozwiązanie nie jest niczym nowym, ponieważ taka forma dystrybucji preparatów do zabijania nienarodzonych dzieci we własnym domu była możliwa już w czasie pandemicznych obostrzeń. Rozwiązanie tymczasowe stało się obecnie prawem.  

[TYLKO U NAS] E. Kowalewska o „pigułce aborcyjnej”: Kobiety muszą zdawać sobie sprawę, że jest ona niebezpieczna, a powikłania po jej zastosowaniu są bardzo poważne  

„Pigułka aborcyjna” to farmakologiczna metoda usunięcia trwającej już ciąży. Jak alarmuje Ewa Kowalewska we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja, „kobiety muszą sobie zdawać sprawę, że jest ona niebezpieczna” i dodaje, że w tej chwili nikt się zdrowiem kobiety nie przejmuje. W niektórych krajach dopuszczono pigułkę pod pretekstem COVID-a, bo był problem z wizytą u lekarza, więc kobieta może zadzwonić i dostanie receptę na odległość, po czym może zastosować ją w domu, tylko powikłania są bardzo poważne – podkreśliła prezes Human Life International Polska.