Osłabianie Kościoła

Z ks. Waldemarem Janigą, dyrektorem Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, rozmawia Małgorzata Pabis

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Józef Michalik stał się celem ogromnego medialnego ataku. Dlaczego tak się stało?

– Ksiądz arcybiskup Józef Michalik jest wierny zadaniom, które przyjął na siebie jako pasterz Kościoła Chrystusowego. Głosi zdrową naukę, przypomina podstawowe prawdy zawarte w Ewangelii, „nastaje w porę i nie w porę”, jak mówił św. Paweł. W swoim nauczaniu zawsze zwraca uwagę na wieloaspektowość zagrożeń dla życia moralnego w naszej Ojczyźnie. Jego głos jest jednoznaczny, nie wprowadza dyplomacji w głoszenie prawd wiary i moralności chrześcijańskiej. Oczywiście to nie podoba się kreatorom życia publicznego w Polsce, którzy chcieliby zawładnąć umysłami wiernych, osłabić katolicki styl myślenia i układania sobie życia według wskazań Pana Jezusa. To dlatego uderzono w najważniejszą osobę w Episkopacie Polski. Ten atak na księdza arcybiskupa wpisuje się w szerszą i przemyślaną strategię osłabienia autorytetu Kościoła, jest próbą odebrania głosu Kościołowi w sprawach moralnych.

Wbrew wyraźnym słowom ks. abp. Michalika potępiającym pedofilię cały czas manipuluje się jego wypowiedziami…

– Ksiądz arcybiskup zwraca uwagę, że pedofilia to część szerszego zjawiska, a duża skala tego przestępstwa to także skutek rewolucji seksualnej. Ideologia gender, pornografia, propaganda homoseksualna mogą prowadzić do pedofilii. Natomiast manipulatorzy – siewcy niemoralności we wpływowych mediach, niestety również w TVP, urabiają opinię publiczną, jakoby Kościół był siedliskiem pedofilii. To jest świadomie przemycane kłamstwo, żeby – jak wspomniałem – osłabić głos Kościoła oceniający sprawy, sytuacje i wydarzenia w świetle prawa naturalnego i Ewangelii.

Czemu ma w praktyce służyć rozpętana nagonka na biskupów i księży?

– Chce się zastraszyć księży i zniszczyć postawę zindywidualizowanego myślenia. Uderza się także w pasterza, by rozproszyć owce, osłabić więzy we wspólnocie Kościoła. Poza tym szatan ciągle pracuje nad tworzeniem struktur grzechu, ponieważ na zawładnięciu świadomością ludzi i niemoralności można zarabiać duże pieniądze. Z pewnością chodzi też o zmianę mentalności wiernych, zakorzenionej w nauce Kościoła i polskiej tradycji.

Jestem jednak przekonany, że ludzie dostrzegą przede wszystkim wrażliwe serce i owoce pięknej posługi duszpasterskiej tysięcy kapłanów. Kapłani, nauczając, dalej będą prowadzić po drogach wiary. Pamiętajmy, że bramy piekielne Kościoła nie przemogą.

Jest Ksiądz sygnatariuszem listu solidarności kapłanów z ks. abp. Michalikiem. Taki głos jest bardzo ważny, bo pokazuje, że nie ma przyzwolenia na takie ataki.

– Nasze stanowisko jest wyrazem solidarności z bezkompromisowym ewangelicznym nauczaniem naszego metropolity. To głos rozumu i wierności prawdzie, ale też głos protestu przeciwko fali oszczerstw, przede wszystkim przeciwko manipulowaniu faktami. To także zwykły odruch serca, gdy opluwa się tak odważnego i zasłużonego pasterza.

Proszę zauważyć, że w stosunku do księdza arcybiskupa posunięto się nawet do zakwestionowania przyznanej nagrody „Deo et Patriae deditus” – „Oddany Bogu i Ojczyźnie”, jaką otrzymał 20 października na KUL. W ten sposób uderza się także w świat nauki, sugerując nie wprost, że nie rozeznaje sytuacji, żyjąc w nierealnym świecie.

Dziękuję za rozmowę.