Zamyślenia wielkopostne


Pobierz Pobierz

Wtorek po IV niedzieli W. Postu

Ja takiej wiary wśród was nie spotkałem.

Kochani moi!


Bibliści to policzyli
– ile cudów Pan Jezus uczynił.
Ile uzdrowień, ile wskrzeszeń i innych.

Zatrzymajmy dziś naszą uwagę
nad dwoma cudami, które Pan Jezus uczynił
na prośbę pogan – Syrofienicjanki i Rzymianina.
Jednych i drugich nienawidzili Żydzi,
bo to wrogowie, okupanci,
a do tego niewierni.

Syrofenicjanka.
Pan Jezus był w okolicy Tyru i Sydonu.
Chciał, żeby o tym nikt nie wiedział.
A oto jakaś kobieta kananejka zaczęła wołać:

Zlituj się nade mną Panie, Synu Dawida!
Moja córka jest dręczona przez złego ducha.

Jezus milczał.
Uczniowie mówili:
Odpraw ją , biegnie za nami i krzyczy.
Jezus tłumaczył kobiecie:

Zostałem posłany tylko do owiec
zaginionych z domu Izraela.

Kobieta upadła do nóg Jezusa prosząc:
Panie, pomóż mi!

A Jezus:
Nie mogę zabierać dzieciom chleba
i rzucać go szczeniętom.

Litości, Panie!
Przecież i szczenięta żywią się okruchami,
które spadają ze stołu panów.

Wtedy Jezus powiedział:
Kobieto, jaką ty masz wielką wiarę!
Niech się stanie tak jak prosisz.
I od tej chwili była zdrowa jej córka.

Mój Boże!
Tak mi się zdaje, że ta Syrofenicjanka
to podobna była do mojej mamy,
bo ta też by Panu Jezusowi nie ustąpiła.

Drugie uzdrowienie to uzdrowienie sługi setnika.
Bardzo elegancki był ten oficer rzymski.
Cieszył się u Żydów dobrą opinią,
wystawił im synagogę.
Wysłał więc starszych żydowskich
z prośbą do Nauczyciela..

Jezus szedł z nimi do domu setnika,
a ten uczynił drugi gest grzeczności.
Wysłał sługi i kazał powiedzieć Jezusowi:

Panie nie fatyguj się!
Nie jestem godny,
abyś przyszedł do mego domu.
Nie odważyłem się sam przyjść do Ciebie.
Powiedz tylko słowo, a będzie zdrowy mój sługa.

Ja też mam władzę i jednemu mówię – idź i idzie.
Drugiemu – przyjdź i przychodzi,
a słudze każe – czyń to i czyni.

Gdy Jezus to usłyszał zdziwił się
i powiedział idącym:
Zaprawdę mówię wam,
nawet w Izraelu nie spotkałem tak wielkiej wiary!

To zdanie – Ja takiej wiary
wśród Was nie spotkałem,
jest wyrzutem i dla nas kapłanów.

Biorę świętą Hostię do ręki przed Komunią świętą
i mówię słowa setnika:
Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie,
ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona
dusza moja.

Żebym tak miał wiarę Syrofenicjanki,
a grzeczność i wiarę setnika,
to by o mnie Pan Jezus ludziom powiedział:
Ja takiej wiary wśród was nie spotkałem.

drukuj