„Spróbuj pomyśleć”


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!



Mądry Polak po szkodzie. Mądry, o ile przeżyje. Wartość życia Polaka jest zdumiewająco niska w porównaniu z wartością życia ludzi wielu innych narodowości. Świadczy o tym stosunek władz i opinii publicznej innych krajów do zagłady Polaków, zwłaszcza przez władze i ludność tych krajów zawinionej. Kryterium rasowe stosowane do podziału ofiar na warte i nie warte upamiętnienia jest kolejnym jaskrawym dowodem klęski programu denazyfikacji Niemców i współpracujących z nimi zbrodniarzy. Jest wręcz przeniesieniem z XIX w XXI wiek rdzenia nienawiści i pogardy dla innych, za Fryderykiem Nietzsche uznawanych za podludzi, bądź za Karolem Marksem i Fryderykiem Engelsem za niegodnych przeżycia. Nota bene, wobec ponawianego zawłaszczania przestrzeni publicznej Krakowskiego Przedmieścia przez marksistowskich bojówkarzy i ich polityczno-ideowe zaplecze, za pilne zadanie należy uznać przeprowadzenie kampanii informacyjnej na temat przepojonych rasizmem twierdzeń kompromitujących Marksa i Engelsa i wpływu tych twierdzeń na wydarzenia w przeszłości i we współczesnym świecie. Tym bardziej, że staraniem prezydenckiego marksisty pomnik wystawiony najeźdźcom spod czerwonej gwiazdy zdobi krzyż prawosławny. Czerwonoarmiści niosący rewolucję po trupie Polski równie ochoczo rozpruwali bagnetami brzuchy prawosławnych popów, jak palili żywcem katolickich księży, więc obok krzyża prawosławnego, musi stanąć krzyż upamiętniający inne niż prawosławne ofiary bolszewickiego ludobójstwa. Upamiętniający ofiary a nie katów. Na mogile katów powinna stanąć czerwona gwiazda. W odróżnieniu od swastyki czerwona gwiazda nie jest przecież zakazana, bowiem próby desowietyzacji nawet jeszcze nie podjęto, a Sowiety nawet odzyskują swój blask i wpływy.

Charakterystyczne dla marksistów odwracanie kota ogonem przyczynia się do dewaluacji nauki płynącej z przekonania, iż mądry Polak po szkodzie, ile tę szkodę przeżyje. Realizacja cudzej polityki historycznej, takiej, która notorycznie i bez wyjątku Polaków dyskryminuje i poniża, a pamięć o Polakach zamordowanych, okradzionych i sponiewieranych uznaje za niewartą wspomnienia jest pod każdym względem haniebne i szkodliwe dla naszych obecnych i przyszłych interesów.

Mądry Polak po szkodzie, o ile potrafi przekuć w czyn mądrość nabytą za cenę poniesionych szkód. Za cenę utraty zdrowia. Za cenę utraty własności. Za cenę utraty pracy. Za cenę utraty szans. Za cenę rozpadu rodziny. Za cenę straconego czasu, który już nigdy nie wróci. Za cenę rozczarowań.

Mądry Polak po szkodzie, o ile potrafi przekuć w czyn mądrość nabytą za cenę poniesionych szkód. Przekuć w czyn mądrość nabytą za cenę rozczarowań kłamliwymi obietnicami polityków, Polak, ten Polak mądry po szkodzie, może biorąc udział w wyborach.

W wyborach samorządowych Polak mądry po szkodzie może rozliczyć partyjnych bonzów, którzy tyle nałgali w poprzednich kampaniach wyborczych, że w obecnej siedzieliby cicho, gdyby zachowali resztki przyzwoitości. Narzucanie partyjnych namiestników wsi, gminie, powiatowi i samorządowi wojewódzkiemu tylko wtedy może przynieść korzyść wyborcom, kiedy sołtys, wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta, marszałek województwa i radni poszczególnych szczebli uznają się za przedstawicieli wyborców, za nieugiętych reprezentantów wsi, gminy, miasta, powiatu i województwa przed władzami swojej partii. Wtedy partyjni mogą nas uczciwie reprezentować, kiedy są naszymi ludźmi w tej ich partii. Oczywiście z należnym szacunkiem dla naszego interesu narodowego i zapisów Konstytucji gwarantujących Polakom równość, a Polsce integralność. Mądry powinien być Polak po szkodzie, kiedy od eurodeputowanego, czy innego partyjniaka, którego zrobiono dygnitarzem Unii Europejskiej, co jakoby miało przynieść korzyść wszystkim Polakom, usłyszał, że „ę ą, ja już nie reprezentuję Polski, ja reprezentuję całą Unię Europejską”. Co oczywiście oznacza, że wykonuje polecenia unijnego hegemona.

 

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

drukuj