Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

 

Szczęść Boże! Polscy eurodeputowani wspólnie z Komisją Europejskich Biskupów zorganizowali kilka dni temu w Brukseli konferencję o dyskryminacji Chrześcijan w Europie, którzy coraz częściej spotykają się z wrogością, chociaż, jak pokazują statystyki, liczba ludzi wierzących w Europie wzrosła w ostatnich latach. W czasie konferencji wymieniono kilkaset przykładów dyskryminacji europejskich Chrześcijan, w tym wskazano na 6 przypadków w Polsce od 2009 r. Takich przypadków, jak chodzi o Polskę, można by podać jednak o wiele, wiele więcej, np. profanację Krzyża po 10 kwietnia 2010 r. na Krakowskim Przedmieściu. Na konferencji wskazano m.in. odmowę koncesji dla Telewizji Trwam, pobicie 73-letniego księdza Stanisława Wysockiego, wskazano też na zakaz zorganizowania na poznańskim Uniwersytecie Medycznym wykładu nt. terapii pomagającej uwolnić się z homoseksualizmu, wskazano również na karę dla redaktora naczelnego Gościa Niedzielnego za porównanie aborcji do medycznych eksperymentów w Oświęcimiu. Wymieniono również koncert Madonny 15 sierpnia, w święto Najświętszej Maryi Panny, w trakcie którego obrażano Chrześcijan.

W Polsce jednak na porządku dziennym jest tez np. brak sądowej ochrony uczuć Katolików i odmowa przez prokuraturę ścigania takich przestępstw. Kilka dni temu np. Prokuratura Rejonowa w Płocku umorzyła postępowanie w sprawie wulgarnego obrażania Błogosławionego Jana Pawła II, twierdząc, że Jan Paweł II nie jest przedmiotem czci religijnej. Tak to uzasadnił prokurator.

O systemowej walce z Kościołem w Polsce świadczą też działania PO-PSL, które chcą osłabić Kościół przez podcięcie finansowych podstaw jego działania. Np. projekt likwidacji Funduszu Kościelnego, likwidacja komisji majątkowej, która zajmowała się zwrotem zagrabionych Kościołowi Katolickiemu przez komunistów w PRL nieruchomości. Rząd ustami ministra Boniego postanowił również ostatnio, że jednostronnie narzuci Kościołowi Katolickiemu sposób jego finansowania, tj. odpis tylko 0,3 % od podatku, co może doprowadzić niestety wkrótce polski Kościół do degradacji materialnej. Kościół polski nie godzi się na tę szykanę, tym bardziej, że odbywa się to z pogwałceniem Konkordatu, tj. umowy międzynarodowej między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą. Wszelkie zmiany statusu prawno-finansowego Kościoła Katolickiego nie mogą mieć charakteru siłowego i musza być wynikiem zgodnych decyzji stron Konkordatu. Dopiero wspólnie uzyskane porozumienie może być podstawą dla regulacji ustawowej. Warto też dodać, że w innych krajach europejskich odpis na tzw. podatek kościelny, który dobrowolnie nakładają przecież, również i w Polsce ewentualnie, na siebie obywatele, wynosi od 0,6 do 1%.

PO i PSL wyżej cenią, jak widzimy, zwierzęta: psy i koty, niż działalność Kościoła Katolickiego, gdyż zezwala na odpis na zwierzęta, na różnego rodzaju schroniska cały 1 % od naszego podatku. Zaś na Kościół Katolicki, który nas ewangelizuje, przechowuje i przekazuje polskie tradycje narodowe, chroni zabytki najwyższej klasy, prowadzi działalność charytatywno-opiekuńczą itp., na Kościół Katolicki pozwala nam odliczyć 3 razy mniej! Tzn. tak jak powiedziałam tylko 0,3 %. Kościół, jak widać, należy do głównych wrogów ideologicznych obecnych władz, które chętnie korzystają z sowieckich i białoruskich sposobów szkodzenia i szykany, głównie środkami finansowymi.

Rząd systematycznie forsuje lub popiera też tworzenie prawa wymierzonego w chrześcijański system wartości, w Dekalog. Premier Tusk zastrasza i przymusza przy tym posłów swego klubu, z reguły odpowiedzialnych katolików, którzy poparli projekt ustawy ratujący od śmierci poczęte dzieci chore, by zmienili zdanie przy dalszych glosowaniach nad tą ustawą. Posła Abrahama Godsona udało się władzom klubu Platformy złamać.

Kolejny finansowy środek szykanowania polskich Katolików, PO i PSL forsuje właśnie w Parlamencie, w obszarze opłat za korzystanie z częstotliwości radiowych i telewizyjnych. Rząd Platformy i PSL przeprowadził w Sejmie, przez swych posłów, niezwykle drastycznie wysokie podwyżki tych opłat; z 2,5 mln do 300 mln! Po uzgodnieniach w komisji, jest to kwota 19 mln za radio i za telewizję cyfrową z 240 tys. obecnie do 99 mln, które w praktyce całkowicie pozbawią biedniejszych nadawców, np. katolickich, możliwości korzystania z konstytucyjnej wolności mediów. Ograniczą też istotnie wolność słowa i wolność religijną.

Ustawa określa górny limit opłat na 300 mln, ale prawo czy władzę do precyzowania wysokości dla konkretnych grup, przekazuje ustawa do rozporządzenia, czyli dla Rady Ministrów. Trzeba mocno podkreślić, iż robi się to sprzecznie z Konstytucją, bo to sam Sejm w ustawie powinien określić ograniczenia wolności mediów, a nie Rząd w rozporządzeniu. Nadto, art. 31 ust 3 Konstytucji nie przewiduje ograniczeń wolności mediów i słowa z powodów fiskalnych, tj. przez ustalanie zaporowych opłat, które w praktyce uniemożliwiają podjęcie działalności. Są to działania wymierzone wyraźnie w media katolickie, a przede wszystkim w Telewizję Trwam i Radio Maryja, których żadną miarą nie stać będzie na te blokujące opłaty.

Uchwalana obecnie ustawa ma wyeliminować Radio Maryja i Telewizję Trwam już na zawsze. Upoważnione środowiska winny zaskarżyć przepisy prawa telekomunikacyjnego o opłatach do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż oczywiście naruszają one nie tylko Konstytucję, tj. różne wolności obywatelskie, ale fundamentalnie też sprzeczne są z zasadami demokracji, gdyż zmierzają do likwidacji opozycyjnych środowisk.

Jesteśmy dziś świadkami walki Rządu PO i PSL z pomocą SLD i Ruchu Palikota z polskim Kościołem i jest to walka na śmierć i życie. Żarty się skończyły. Musimy bronić swego Kościoła, a broniąc go, bronimy przecież siebie. Szczęść Boże!

drukuj